Wyrok Sądu Rejonowego w Chorzowie jest nieprawomocny. Celem podpalenia pomieszczenia w budynku Sądu Okręgowego w Gliwicach było zniszczenie akt sprawy i sparaliżowanie toczącego się procesu przeciwko 44-letniemu „Maślakowi” i pozostałym członkom „Psychofans" - najbardziej niebezpiecznej kibolskiej grupy przestępczej w Polsce.
Czytaj więcej
Sąd Okręgowy w Gliwicach skazał członków zorganizowanej grupy przestępczej związanej z pseudokibi...
Czynny żal „Maślaka”
Oprócz zlecenie spalenia akt sądowych w akcie oskarżenia z 2020 r. "Maślakowi" zarzucono zlecenie zabójstwa prokuratora prowadzącego śledztwo przeciwko "Psychofans" i zamiar skompromitowania go poprzez umieszczenie w jego komputerze materiałów pedofilskich. Pierwotnie został za to skazany na rok i pięć miesięcy więzienia.
W kwietniu ubiegłego roku Sąd Apelacyjny w Katowicach prawomocnie umorzył dwa ostatnie zarzuty – uznał, że M. dobrowolnie zapobiegł dokonaniu przestępstwa. W ocenie sądu można więc mówić o tzw. czynnym żalu. W przypadku trzeciego zarzutu zlecenia spalenia akt SA uchylił wyrok i skierował sprawę do Sądu Rejonowego w Chorzowie.
Półświatek „Psychofans”
To nie jest jedyny wyrok dla „Maślaka”. W czerwcu 2023 r. Sąd Okręgowy w Katowicach wymierzył mu karę 12 lat więzienia w największym procesie gangu „Psychofans„. Odpowiadało w nim karnie 46 osób, którym prokuratura zarzuciła 110 przestępstw, m.in. zabójstwo, usiłowanie zabójstwa, porwania, pobicia, udział w tzw. ustawkach, rozboje i kradzieże, czy handel dużymi ilościami narkotyków. ”Maślak” został uznany za winnego prawie wszystkich zarzucanych mu przestępstw, w tym za kierowanie grupą „Psychofans”. Sąd uniewinnił go od zarzutu utrudniania postępowania. Wyrok nie jest prawomocny.