Jak ustalił sąd, były już proboszcz parafii w Legnickim Polu w lipcu 2022 r. za pieniądze na remont bazyliki i kościoła filialnego, kupił bitcoiny oraz inne cyfrowe waluty. Spodziewał się, że szybki wzrost ich wartości pozwoli mu zarobić i oddać kwotę dotacji zanim ktokolwiek się zorientuje. Sprawa wyszła na jaw podczas kontroli z kurii.
Przepadły pieniądze z dotacji, parafia musi je zwrócić
Według ustaleń legnickiej prokuratury, duchowny zdefraudował dotacje z ministerstwa kultury oraz z pieniądze gminy przyznane na prace konserwatorskie. Część tej sumy przekazał zagranicznej firmie na zakup kryptowalut, a resztę wypłacił sobie. Sprzeniewierzył całą kwotę dotacji: 1,214 mln złotych.
Ks. Włodzimierz G. nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Prokuratura wniosła akt oskarżenia, biskup zawiesił proboszcza w pełnieniu obowiązków, choć w jego obronie stanęli mieszkańcy.
Czytaj więcej
Sześć miesięcy ograniczenia wolności i prace społecznej - taki wyrok usłyszał były salezjanin, poznański ksiądz Michał Woźnicki za porównanie w kazaniu Żydów do pijawek i kleszczy. Wyrok nie jest prawomocny.
Za sprzeniewierzenie mienia znacznej wartości księdzu groziło nawet 10 lat pozbawienia wolności. W środę Sąd Okręgowy w Legnicy uznał skazał go na 2 lata bezwzględnego więzienia i 6 tys. zł grzywny i zwrócić koszty procesu. Ksiądz ma także zwrócić resortowi kultury ponad milion zł, a gminie 15 tys. zł.