Czytaj więcej
Na piątek Trybunał Konstytucyjny przełożył sprawę rozstrzygnięcia rzekomego sporu kompetencyjnego...
To już kolejny planowany termin, choć nie wiadomo czy i do niego dojdzie. Powód? Sprawą ma się zająć pełny skład orzekający TK pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej, jednak nie udało się zebrać wymaganej liczby sędziów. Na ostatni termin – 9 maja – na naradę i rozprawę stawiło się 10 z 15 sędziów obecnych tego dnia w TK. Sprawa robi się gorąca. Jeśli TK do 6 czerwca nie zajmie się sprawą to zrobi to, zgodnie z zapowiedzią od wielu tygodni – Sąd Najwyższy.
Według obowiązującej obecnie ustawy o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym pełny skład to jedenastu sędziów TK. Jednak pięciu lub sześciu z nich, w różnych okresach, bojkotuje prace Trybunału i nie uznaje Julii Przyłębskiej za prezesa.
Sprawa, w której ma zapaść wyrok, ma związek z nieprawomocnym wyrokiem jaki zapadł wobec Mariusza Kamińskiego i innych osób z byłego kierownictwa CBA.
W marcu 2015 r. Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście skazał w pierwszej instancji Kamińskiego (obecnie minister spraw wewnętrznych i administracji) i Macieja Wąsika (ówczesnego zastępcę Kamińskiego w CBA; obecnie wiceministra SWiA) na 3 lata więzienia, m.in. za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA podczas "afery gruntowej" w 2007 r. Na kary po 2,5 roku skazano dwóch innych b. członków kierownictwa CBA.