Skargę konstytucyjną złożył inwigilowany obywatel, wobec którego w 2015 r. - na podstawie art. 19 ust. 3 ustawy o Policji - zarządzono podsłuch na telefonie.
Sąd Okręgowy w Warszawie podjął decyzję o kontynuowaniu kontroli operacyjnej na 3 miesiące. Potem sąd wydał jeszcze tzw. zgodę następczą na wykorzystanie w postępowaniu karnym dowodów przestępstwa innego niż objęte kontrolą. Na tak uzyskanych dowodach oparto uwzględniony wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania oraz Europejskiego Nakazu Aresztowania.
Zażalenie obrońcy na te postanowienia sądu albo nie zostały przyjęte, albo pozostawione bez rozpoznania. Sąd powołał się na przepisy przewidujące złożenie zażalenia w takich sprawach jedynie przez Policję lub prokuratora, a nie obrońcę.
Potem Sąd Apelacyjny ostatecznie orzekł, że osobie, wobec której stosowano kontrolę operacyjną, nie przysługuje prawo do zaskarżenia orzeczenia I instancji o jej zastosowaniu.
Do sprawy przed TK przyłączył się Rzecznik Praw Obywatelskich. Jego zdaniem, brak tego uprawnienia jest niezgodny z konstytucyjnymi standardami: z prawem do sądu, do zaskarżalności oraz z zasadą dwuinstancyjności postępowania.