Informację podała Helsińska Fundacja Praw Człowieka, która prowadzi sprawę skarżącego w ramach Programu Spraw Precedensowych HFPC.
KOZZD utworzony został w 2013 roku na mocy uchwalonej ustawy o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób. Ustawa ta umożliwia osadzenie osób, po odbyciu przez nie kary pozbawienia wolności, w tzw. systemie terapeutycznym, w specjalnym ośrodku zamkniętym. Jest to dopuszczalne po wykazaniu, że osoba jest dotknięta określonymi w ustawie zaburzeniami psychicznymi, a ponadto istnieje „bardzo wysokie” prawdopodobieństwo popełnienia przez nią czynu zabronionego z użyciem przemocy lub groźbą jej użycia przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności seksualnej, zagrożonego karą co najmniej 10 lat pozbawienia wolności.
Dziś problemem KOZZD jest przeludnienie ośrodka. Pierwotnie był przeznaczony dla maksymalnie 60 osób, a w placówce przebywa już ponad 90 pacjentów. W ocenie zespołu terapeutycznego KOZZD 20 osób mogłoby opuścić placówkę, lecz sądy nie chcą się na to zgodzić.
Czytaj więcej
Mogą już zamawiać sobie jedzenie, dostawać paczki, korzystać z telefonów. Dyrektor Krajowego Ośrodka Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym złagodził część restrykcji dla pensjonariuszy - osób skazanych za przestępstwa na tle seksualnym, które do Ośrodka trafiły po odbyciu kary.
Skargę w zakomunikowanej przez ETPC sprawie złożył jeden z osadzonych w KOZZD mężczyzn. Do lutego 2015 r. odbywał karę pozbawienia wolności. Dyrektor zakładu karnego, w którym przebywał, zwrócił się do sądu z wnioskiem o umieszczenie mężczyzny w KOZZD. Zanim sąd rozpoznał ten wniosek, mężczyzna został poddany obserwacji psychiatrycznej i przez ok. 9 miesięcy przebywał na wolności. W tym czasie nie złamał prawa, a nawet założył rodzinę. Pomimo to sądy przychyliły się do wniosku dyrektora więzienia i prawomocnie orzekły o umieszczeniu skarżącego w KOZZD. Od grudnia 2015 r. mężczyzna przebywa w ośrodku.