Skargi na niesłuszne aresztowanie trafiają nie tylko do krajowych sądów, ale również do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. W ostatnich ośmiu latach wpłynęło ich do Strasburga ponad 100. Tam przyznaje się znacznie wyższe rekompensaty od zasądzanych u nas.
W Polsce jedno z najwyższych odszkodowań (200 tys. zł) dostał wdowiec podejrzewany o zamordowanie żony i dwóch córek. W innych sprawach sądy nie były już tak hojne: 6 tys. zł otrzymał Piotr K., oskarżony o udział w linczu we Włodowie, który po dwóch miesiącach opuścił areszt oczyszczony z zarzutów. Tylko 1400 zł przyznano Zdzisławowi B. za 72 dni spędzone w zagranicznych aresztach. Mimo dużej rozpiętości zasądzanych kwot wysokość odszkodowań z roku na rok rośnie.
W 2006 r. do sądów wpłynęło 577 wniosków o przyznanie rekompensat za niesłuszne skazanie, tymczasowe aresztowanie lub zatrzymanie. W 294 wypadkach zasądzono odszkodowania na ponad 5 mln zł, czyli średnio po 18 330 zł. Ze wszystkich uwzględnionych przypadków ponad 80 proc dotyczyło niesłusznego tymczasowego aresztowania. Z tego tytułu zasądzono łącznie ponad 4, 8 mln zł, czyli średnio 18 480 zł. Podobnie było w pierwszej połowie tego roku. Średnio zasądzone odszkodowanie wyniosło 18 700 zł.
Odpowiedzialność Skarbu Państwa za szkody wyrządzone niesłusznym pozbawieniem wolności określa kodeks postępowania karnego (rozdział 58). Należne z tego tytułu odszkodowanie ma charakter roszczeń cywilnych dochodzonych w postępowaniu karnym. Przysługuje za: niesłuszne skazanie; niesłuszne zastosowanie środka zabezpieczającego; niewątpliwie niesłuszne aresztowanie lub zatrzymanie. Co ustawodawca miał na myśli, pisząc o niewątpliwie niesłusznym aresztowaniu?
200 tys. zł tyle dostał wdowiec niesłusznie aresztowany pod zarzutem zamordowania najbliższej rodziny