Sprzeczne interesy ubezpieczyciela

Zakład ubezpieczeń występujący jako oskarżyciel posiłkowy nie może apelować na rzecz oskarżonego, który spowodował ciężki wypadek

Publikacja: 29.09.2008 07:54

Zanim sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, bezskutecznie próbowały ją zakończyć sądy niższej instancji.

Dwa lata temu drogówka złapała Mirosława P. na jeździe po pijanemu. Kilka dni po pierwszym zajściu znów jechał na podwójnym gazie, a w dodatku uderzył w drzewo. Na skutek wypadku ucierpiał pasażer Tadeusz M.

Skutki okazały się dla niego bardzo poważne – miał złamany kręgosłup. Sprawa trafiła do sądu. Do procesu w charakterze oskarżyciela posiłkowego przystąpiło m.in. jedno z towarzystw ubezpieczeniowych.

Sąd Rejonowy w O. skazał P. na półtora roku więzienia (w zawieszeniu na cztery lata) i orzekł zakaz prowadzenia pojazdów na pięć lat. Wyrok zaskarżyli prokurator i pełnomocnik towarzystwa. Pierwszy – na niekorzyść skazanego (że kara jest zbyt łagodna). Drugi zarzucał obrazę przepisów postępowania i wnosił o uniewinnienie oskarżonego ewentualnie o uchylenie orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd, do którego apelacje trafiły, zastanawiał się, czy ta wniesiona przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego (towarzystwo) na korzyść oskarżonego jest w ogóle dopuszczalna. Wezwał więc go do wykazania tzw. gravamen (czyli interesu występowania w takim właśnie charakterze).

Ten informował, że w związku z łączącą towarzystwo z oskarżonym umową OC wypłacił na rzecz Tadeusza M. 18 tys. zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Wyjaśnił też, że zgłoszone przez pokrzywdzonego wypadkiem roszczenie przekracza 300 tys. zł, więc stwierdzenie odpowiedzialności oskarżonego pociągać będzie za sobą odpowiedzialność gwarancyjną ubezpieczyciela za skutki wypadku. Słowem, towarzystwo straci, chce więc uniewinnienia albo ponownego procesu.

SO wprawdzie uznał ten pogląd za słuszny, ale o jednoznaczne rozstrzygnięcie wątpliwości poprosił Sąd Najwyższy. Ten natomiast przesądził, że już z samej istoty interesu prawnego tej strony postępowania (jako oskarżającej) wynika, że oskarżyciel posiłkowy może podejmować czynności procesowe tylko na niekorzyść oskarżonego (ten zrobił odwrotnie). Nie może więc działać na jego korzyść.

Nie zmienia postaci rzeczy fakt, że w tej sprawie oskarżycielem posiłkowym nie jest podmiot bezpośrednio pokrzywdzony przestępstwem, lecz zakład ubezpieczeń (ten jest zaś uważany za pokrzywdzonego w zakresie, w jakim pokrył szkodę wyrządzoną pokrzywdzonemu przez przestępstwo lub też jest zobowiązany do jej pokrycia).

Sąd Najwyższy przypomniał także, że zakładowi ubezpieczeń przysługuje prawo dochodzenia od kierującego autem zwrotu wypłaconego odszkodowania, kiedy m.in. kierujący pojazdem wyrządził szkodę pod wpływem alkoholu (wyrok z 23 września 2008 r., sygn. akt I KZP 21/08).

Zanim sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, bezskutecznie próbowały ją zakończyć sądy niższej instancji.

Dwa lata temu drogówka złapała Mirosława P. na jeździe po pijanemu. Kilka dni po pierwszym zajściu znów jechał na podwójnym gazie, a w dodatku uderzył w drzewo. Na skutek wypadku ucierpiał pasażer Tadeusz M.

Pozostało 86% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów