Jak zlikwidować fabryki nieletnich przestępców

Aż 60 proc. wychowanków poprawczaków zostaje przestępcami, wynika z raportu NIK. To efekty utrzymywania archaicznego systemu – uważają karniści

Publikacja: 16.09.2009 07:52

Jak zlikwidować fabryki nieletnich przestępców

Foto: Fotorzepa, Marcin Zubrzycki Marcin Zubrzycki

Wnioski z opublikowanego raportu Najwyższej Izby Kontroli są druzgocące. Polski system resocjalizacji nieletnich nie spełnia swojej roli. Co gorsza, może sprzyjać produkcji przestępców.

Karniści nie są zdziwieni.

– To efekt wieloletnich zaniedbań państwa. Brakuje nie tylko nowoczesnych programów resocjalizacyjnych, ale nawet wyobraźni – mówi prof. Piotr Kruszyński z Uniwersytetu Warszawskiego. – [b]W tym samym ośrodku może przebywać 13-latek, który mógł przypadkowo trafić na drogę przestępczą, i 21-letni ukształtowany gangster[/b]. Przecież jest oczywiste, jaki może mieć wpływ na to zdemoralizowane, ale ciągle jeszcze dziecko.

[srodtytul]Dla kogo poprawczak[/srodtytul]

– W domach poprawczych wychowankowie trzymani są za długo, zwłaszcza ci wyraźnie zdemoralizowani. Im już trudno pomóc, za to sami wywierają negatywny wpływ na innych – uważa prof. Andrzej Gaberle z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Przypomina też, że niedawno zespół karnistów zaproponował w projekcie, aby w poprawczakach można było przebywać do 18. roku życia, a tylko w wyjątkowych sytuacjach dłużej.

W opinii prof. Mariana Filara państwo musi wreszcie wybrać, czy system dla nieletnich ma być represyjny (w trochę łagodniejszym wydaniu niż dla dorosłych) czy resocjalizacyjny. Ten drugi wariant będzie oznaczał wydatki. Potrzebne są programy resocjalizacyjne, psychoterapie i fachowcy.

– Wczesna profilaktyka jest niezbędna. Na jej potrzeby powinny zostać utworzone dobrze wyposażone ośrodki kuratorskie. Dzięki nim do poprawczaków trafiałoby znacznie mniej nieletnich – mówi prof. Gaberle. – Niedofinansowane, przepełnione poprawczaki przypominają małe więzienia, nie służą resocjalizacji – dodaje karnista.

– Ustawodawca nie poradził sobie z rozwiązaniem tego problemu. Podstawowe środki wychowawcze, na których opiera się system, są takie same jak na początku XX w. Nie przystają do współczesności – dodaje prof. Stefan Lelental z Uniwersytetu Łódzkiego.

[srodtytul]Ciągle coś robimy[/srodtytul]

Ministerstwo Sprawiedliwości zapewnia, że poprawia system, krytykuje jednocześnie raport NIK (patrz ramka).

„Trwają prace nad projektem zmiany do ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich. Rozważamy ograniczenie czasu stosowania środków wychowawczych i poprawczych” – czytamy w przesłanym do „Rz” oświadczeniu. Ponadto znowelizowane rozporządzenie w sprawie zakładów poprawczych i schronisk dla nieletnich [b]daje możliwość utworzenia nowego rodzaju zakładu – readaptacyjnego[/b]. Będzie przeznaczony dla nieletnich, którzy na różne sposoby odmawiają uczestniczenia nie tylko w procesie wychowania, ale i edukacji oraz terapii.

To wszystko półśrodki – odpowiadają eksperci. W Polsce ciągle nie ma rozwiązań, które od lat sprawdzają się na Zachodzie. W Niemczech np. specjalne procedury postępowania z nieletnimi przestępcami stosują policjanci, istotną rolę w tzw. wczesnej profilaktyce odgrywają też urzędy do spraw dzieci i młodzieży (Jugendamt), a także streetworkerzy (pracownicy socjalni) współpracujący z policjantami w prewencji kryminalnej oraz z programami profilaktycznymi ukierunkowanymi na przeciwdziałanie przemocy rówieśniczej.

[ramka] [b]Komentuje: Krzysztof Kwiatkowski, wiceminister sprawiedliwości[/b]

Ze smutkiem zauważam, że NIK popełniła błędy, przygotowując swój raport i formułując jego tezy. NIK wytknął nam np., jakoby mimo dobrych warunków nasz system był nieskuteczny, a wszystko dlatego, że zdaniem kontrolerów 58 proc. wychowanków domów poprawczych wraca na drogę przestępstwa. Dane te kontrolerzy porównują z recydywą wśród dorosłych, która wynosi 40 proc. Po pierwsze przypominam, że dane, którymi dysponuje NIK, pochodzą z 66 proc. zakładów. My dysponujemy danymi ze wszystkich placówek, a te mówią o 50-proc. recydywie. Po wtóre dużo bardziej aktualne i reprezentatywne dane, zebrane przez grupę osób znających się jak mało kto na tematyce domów poprawczych, czyli naukowców z Uniwersytetu Wrocławskiego, mówią o tym, że 46, a nie ponad 10 proc. więcej wychowanków wraca na drogę przestępstwa.[/ramka]

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: [mail=t.pietryga@rp.pl]t.pietryga@rp.pl[/mail][/i]

Wnioski z opublikowanego raportu Najwyższej Izby Kontroli są druzgocące. Polski system resocjalizacji nieletnich nie spełnia swojej roli. Co gorsza, może sprzyjać produkcji przestępców.

Karniści nie są zdziwieni.

Pozostało 95% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"