Projekt zmiany [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=FA800F48CA5023BD45739B91FBB5FE38?id=74999]kodeksu karnego[/link] wprowadzający kary za uporczywe nękanie właśnie trafił do Sejmu. Niebawem odbędzie się pierwsze czytanie. Kiedy wejdzie w życie, sprawca dręczyciel może trafić za kratki nawet na trzy lata. A gdy ofiara nie poradzi sobie z prześladowaniem i targnie się na życie, kara będzie surowsza – do dziesięciu lat więzienia.
[srodtytul]Chcą, ale nie mogą[/srodtytul]
Kodeksowi karnemu przybędą dwa nowe artykuły: 41a oraz 190a. Pierwszy stanowi o orzeczeniu zakazu zbliżania się do określonych osób. Drugi o wysokości kar za nękanie. Policja i prokuratura już dziś czekają na nowe prawo. Powód? Są bezsilne w ściganiu stalkingu.
[wyimek]3 mln Polaków spotkało się z uporczywym nękaniem[/wyimek]
– Mamy sporo zgłoszeń od prześladowanych głuchymi telefonami i bombardowanych esemesami, ale nie mamy podstaw do wszczęcia postępowania – mówi „Rz” Andrzej Kalemba z radomskiej policji. – Bywa, że zgłaszają się kobiety, które przez prześladowcę boją się wyjść z domu , a my nie możemy im pomóc.