U bukmacherów można typować nie tylko, kto wygra mecz czy jakim wynikiem zakończy się rywalizacja. Można też obstawiać, kto strzeli pierwszego gola, kto drugiego, czy też dla kogo będzie pierwszy aut czy rzut rożny. O ile dziś ustawianie wyników rywalizacji sportowej jest karalne, o tyle przepisy nie regulują kwestii ustalania, jak ma przebiegać dane widowisko sportowe. Lukę tę chce zlikwidować Ministerstwo Sportu, które przygotowało projekt nowelizacji ustawy o sporcie.
Zgodnie z obecnymi przepisami na karę więzienia od sześciu miesięcy do lat ośmiu narażają się osoby, które w związku z zawodami sportowymi przyjmują łapówkę albo obietnicę jej otrzymania w zamian za nieuczciwe zachowanie, mogące mieć wpływ na wynik rywalizacji. Kary te grożą także tym, którzy składają oferty korupcyjne. Odsiadka może wzrosnąć nawet do dziesięciu lat, jeżeli się okaże, że łapówka była dużej wartości.
Karny populizm
Teraz Ministerstwo Sportu proponuje rozszerzyć te kary na sytuacje, gdy dojdzie do korupcji związanej z ustalaniem przebiegu rywalizacji sportowej. Gdy zawodnicy porozumieją się, że drużyna A jako pierwsza pośle piłkę na aut, narażą się na więzienie.
– Przepis ten to sygnał, że zachowania, które tak samo jak ustalanie wyniku rywalizacji wypaczają ideę fair play, będą karane. Z tym że sankcja za wpływ na sam przebieg widowiska sportowego nie powinna być zbyt dotkliwa – ocenia Krzysztof Kluj, radca prawny. Podobnie uważa Maciej Żakiewicz, adwokat z Żakiewicz Adwokaci Kancelaria Prawa Karnego.
– Kierunek, by karać za ustalanie przebiegu zawodów sportowych, jest rozsądny. Kryminalizacja takich zachowań wydaje się jednak zbyt daleko idąca – mówi adwokat.