Reklama

Szatan z Piotrkowa będzie izolowany

Mariusz T. jest osobą zagrażającą bezpieczeństwu innych – stwierdził Sąd Okręgowy w Rzeszowie

Aktualizacja: 04.03.2014 09:11 Publikacja: 04.03.2014 08:56

O uznanie T. za osobę z zaburzeniami psychicznymi, stwarzającą zagrożenie życia, zdrowia lub wolnośc

O uznanie T. za osobę z zaburzeniami psychicznymi, stwarzającą zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób i o jego izolację wnioskował dyrektor zakładu karnego w Rzeszowie.

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Mężczyzna ma trafić do specjalnego ośrodka w Gostyninie.

– Orzeczenie nie jest prawomocne, a strona może złożyć apelację – mówi sędzia Marzena Ossolińska-Plęs, rzeczniczka rzeszowskiego sądu.

Rozprawa odbyła się z wyłączeniem jawności, w specjalnej sali, wyposażonej w kuloodporne szyby. Na sali nie było T. Jego bezpieczeństwa, od momentu opuszczenia więzienia, pilnuje kilkudziesięciu policjantów.

Podejmując decyzję o izolacji, sąd dał wiarę opiniom biegłych: seksuologa i psychiatrów. Były niekorzystne dla T. Marcin Lewandowski, pełnomocnik Mariusza T., wnosił o powołanie kolejnych ekspertów. Bezskutecznie.

O uznanie T. za osobę z zaburzeniami psychicznymi, stwarzającą zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób i o jego izolację wnioskował 11 lutego 2013 r. dyrektor zakładu karnego w Rzeszowie (Załęże). To właśnie tam T. odsiadywał ostatnie lata kary za zabójstwo czterech chłopców.

Reklama
Reklama

Pierwsza rozprawa w Rzeszowie odbyła się 10 lutego (dzień przed końcem kary). Wówczas jednak sąd nie podjął decyzji i odroczył rozstrzygnięcie do wczoraj. Dzień później T. wyszedł na ograniczoną wolność (cały czas jest pilnowany i umieszczony w tajemniczym miejscu). To pedofil skazany w 1989 r. za zabójstwo i seksualne wykorzystanie czterech chłopców na karę śmierci zamienioną na mocy amnestii na 25 lat więzienia (w polskim pawie nie było wówczas dożywocia).

Specjalna procedura wobec T. jest możliwa dzięki ustawie o tzw. seryjnych mordercach. Wprowadzono ją dla osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzającymi zagrożenie dla życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób. Daje ona także możliwość wysłania na terapię osób, które odbyły karę, lecz zachodzi obawa, że mimo jej wykonania znów popełnią przestępstwo. Sąd może umieścić taką osobę w specjalnie utworzonym Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym. Postępowanie jest wszczynane na wniosek dyrektora zakładu karnego, gdy konieczność taką wskażą opinie psychiatryczne i psychologiczne.

Przed wydaniem decyzji sąd musi poznać opinię o sprawcy dwóch biegłych psychiatrów. Ustawa daje też możliwość oddania go pod dozór policji.

Sprawa seryjnych morderców, którzy właśnie zaczynają opuszczać więzienia, wybuchła rok temu. Ministerstwo Sprawiedliwości zaczęło przygotowywać się do wypuszczenia ich na wolność. Przepisy ustawy od początku budziły ogromne emocje. Zarzucano autorom niekonstytucyjne rozwiązania i ogromne koszty. Sejmowi udało się jednak ją uchwalić. Wątpliwości ma też prezydent, który wprawdzie podpis pod ustawą złożył, ale zapowiedział skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego.

Mężczyzna ma trafić do specjalnego ośrodka w Gostyninie.

– Orzeczenie nie jest prawomocne, a strona może złożyć apelację – mówi sędzia Marzena Ossolińska-Plęs, rzeczniczka rzeszowskiego sądu.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Reklama
Zawody prawnicze
Prokuratorzy o jednej z ostatnich decyzji Adama Bodnara: "To ageizm"
Prawnicy
Waldemar Żurek: To jest jasne, że postawiłem wszystko na jedną kartę
Sądy i trybunały
Awantura o sędzię Krystynę Pawłowicz. Gorąco w Trybunale Konstytucyjnym
Podatki
Sprzedaż mieszkania otrzymanego w spadku po mężu może być opodatkowana
Internet i prawo autorskie
Rząd chce wprowadzić podatek od smartfonów. Wiadomo, ile wyniesie
Reklama
Reklama