Najwyższa Izba Kontroli zbadała, jak wyglądają miejsca obsługi podróżnych (MOP) przy autostradach i drogach ekspresowych i wylicza zastrzeżenia.
Po pierwsze, ciągle brakuje miejsc obsługi podróżnych wyposażonych w stacje paliw (MOP kategorii II i III). Zwłaszcza na ekspresówkach. Nierzadko zdarza się, że takie MOP udostępniane są podróżnym dopiero po kilku latach od oddania do użytkowania odcinka autostrady lub drogi ekspresowej. Po drugie, często są oddalone od siebie o wiele kilometrów (w skrajnych przypadkach nawet ponad 150 km), co niekorzystnie wpływa zarówno na komfort podróżowania tymi drogami, jak i bezpieczeństwo w ruchu drogowym.
Jak zauważa NIK, na tablicach informacyjnych dotyczących miejsc obsługi podróżnych brakuje informacji o odległości do kolejnego MOP, co jest już standardem w krajach Europy. Umożliwia to kierowcom odpowiednie zaplanowanie tankowania pojazdów i odpoczynku, co ma istotny wpływ na komfort i bezpieczeństwo podróży.
NIK zaleca ministrowi infrastruktury odpowiedzialnemu za MOP podjęcie działań niezbędnych do ogłoszenia aktualnej, skonsolidowanej wersji umowy AGR w polskiej wersji językowej. Należy też wprowadzić zasadę, że na drogach klasy A i S zabronione jest nie tylko stosowanie zjazdów, ale także wyjazdu z drogi oraz wjazdu na drogę, stanowiących połączenie jezdni drogi klasy A lub S z nieruchomością lub obiektem obsługi uczestników ruchu niewchodzącymi w skład pasa drogowego.
Niezbędne, zdaniem NIK, jest także opracowanie innej strategii działania, tak aby mogły powstać w pełni wyposażone w obiekty usługowe MOP II i III rozmieszczone w „niedochodowych" lokalizacjach. To jest niezbędne dla wyposażenia dróg klasy A i S w miejsca obsługi podróżnych oferujące szeroki zakres usług. Jeśli mimo upływu lat i zorganizowaniu licznych przetargów nie udało się wyłonić dzierżawców takich punktów, GDDKiA powinna przygotować i wdrożyć strategię działania inną niż dotychczasowa, zakładającą wykonanie tych zadań przez podmioty komercyjne i na ich koszt.