Czy zamykać ulice dla samochodów z L-ką

Miasta mają możliwość ograniczać ruch samochodów szkolących nowych kierowców po określonych ulicach lub w określonych godzinach

Publikacja: 28.02.2012 15:55

Nowy egzamin na prawo jazdy dopiero od 2013 roku

Nowy egzamin na prawo jazdy dopiero od 2013 roku

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Czy nadmiar samochodów szkolących nowych kierowców może powodować korki? Okazuje się, że tak. Jest to głównie problem miast takich jak np. Leszno, w których siedzibę ma wojewódzki ośrodek ruchu drogowego - podmiot odpowiedzialny za organizowanie egzaminów dla nowych kierowców.

- Większość zmotoryzowanych poruszających się po ulicach Leszna nie ma wątpliwości, że w mieście występuje problem z nadmiarem samochodów nauki jazdy -uważa poseł Łukasz Borowiak. -A to dlatego, że leszczyński WORD jest jedynym ośrodkiem w regionie, w którym kandydaci na nowych kierowców mogą się szkolić i zdawać egzamin na prawo jazdy.

Zdaniem posła problem jest tak duży, że wystąpił z interpelacją do ministra transportu, w której pyta czy resort przewiduje wprowadzenie rozwiązań prawnych, które przyczynią się do rozwiązania problemu korków spowodowanych przez samochody nauki jazdy. Poseł proponuje np. wprowadzenie rejonizacji zdawania egzaminów i zwiększenie liczby ośrodków takie egzaminy przeprowadzających.

- Ilość samochodów szkolących nowych kierowców rzeczywiście może wzbudzać niezadowolenie mieszkańców takich miast jak Leszno, w których siedzibę mają wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego, podmioty odpowiedzialne za organizację i przeprowadzanie egzaminów na prawo jazdy

- mówi Tadeusz Jarmuziewicz, sekretarz stanu w ministerstwie transportu, budownictwa i gospodarki morskiej. - Należy jednak zauważyć, że tylko w realnym ruchu drogowym możliwe jest kandydat na kierowcę jest w stanie przygotować się do bezpiecznego i samodzielnego poruszania się w nim i tylko w ruchu można obiektywnie ocenić jego umiejętności. Tak więc konieczność uczestniczenia pojazdów nauki jazdy w ruchu drogowym to są realia, których nie da się uniknąć - wyjaśnia.

Zdaniem Tadeusza Jamruziewicza obecnie obowiązujące przepisy pozwalają na ograniczenie poruszania się pojazdów do nauki jazdy po drogach publicznych m.in. poprzez odpowiednią organizację ruchu drogowego na terenie miasta. -Każdy zarządca drogi może ustawić odpowiednie znaki drogowe ograniczające poruszanie się pojazdów z L-ką po określonych drogach lub w określonym czasie. Rozwiązania takie powinny zostać wypracowane na poziomie władz samorządowych miasta lub województwa -wyjaśnia Tadeusz Jamruziewicz.

Jednocześnie, w ocenie wiceministra wprowadzanie takich ograniczeń jest działaniem zmierzającym do pogorszenia umiejętności przyszłych kierowców, a poprzez to pogorszenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura 2025: język polski. Odpowiedzi i arkusze CKE
Zawody prawnicze
Stowarzyszenia prawnicze chcą odwołania Adama Bodnara. Wnioskują do prezydenta
Prawo dla Ciebie
Operowana robotem da Vinci zmarła. Prawnicy tłumaczą, czym jest eksperyment medyczny
Prawo karne
Wyłudził od Romario miliony. Oszust z Biłgoraja wrócił do Polski
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku