Rząd bierze się za kierowców na podwójnym gazie. Rekomenduje zmiany, które mają zniechęcić nietrzeźwych do prowadzenia. Tych – jak pokazują statystyki – jest wielu. W 2012 r. policja zatrzymała 164 tys. pijanych.
Jednym ze sposobów walki ma być obowiązkowy – i to już za rok – alkomat w każdym aucie (trzeba ich będzie kupić ok. 22 mln). Nie wiadomo jeszcze, jak dokładne będzie musiało być to urządzenie. Wymagane parametry pojawią się dopiero w konkretnych przepisach, a na te trzeba jeszcze poczekać. Najtańszy alkomat można dziś kupić za ok. 10 zł, najdroższy kosztuje nawet kilkaset.
Autorzy wprowadzenia obowiązkowego alkomatu twierdzą, że należy go traktować podobnie jak gaśnicę czy trójkąt ostrzegawczy. Za brak tych ostatnich grozi mandat od 20 do 500 zł. Podobnie ma być z alkomatem.
Odmowa sprawdzenia trzeźwości grozi mandatem i badaniem krwi
Urządzenie ma być obowiązkowe. Ale obowiązku korzystania z niego nie będzie.