Reklama

Badanie techniczne auta z UE nie zawsze jest uznawane

Badania techniczne aut sprowadzonych z Unii powinny być ważne w Polsce. Nie zawsze tak się dzieje.

Publikacja: 25.08.2014 09:40

Badanie techniczne auta z UE nie zawsze jest uznawane

Foto: www.sxc.hu

Samochód z 2012 r. przyjechał z Niemiec. Przegląd techniczny ma ważny do 2015 r. Przy rejestracji okazuje się jednak, że trzeba zrobić badanie w Polsce. W takiej sytuacji znalazł się nasz czytelnik. Był przekonany, że badania techniczne przeprowadzone w innym państwie Unii Europejskiej są ważne w Polsce. Musiał jednak odwiedzić stację kontroli pojazdów.

Praktyka się różni

– Polska jako członek UE ma obowiązek honorować ważne badania techniczne aut sprowadzanych z innych państw członkowskich – mówi Karolina Zalewska-Zbiciak z Kancelarii Prawnej Świeca i Wspólnicy. Tłumaczy, że jeżeli zagraniczne badania nie spełniają wymagań określonych przez polskie przepisy, konieczne jest wykonanie jedynie tych brakujących. Zaznacza, że wszystkie państwa UE są zobowiązane do wzajemnego uznawania badań.

Nie tylko regulacje unijne, ale także nasze prawo o ruchu drogowym zwalnia z obowiązku wizyty w stacji kontroli pojazdów, gdy badanie sprowadzonego pojazdu jest ważne. Wyjątkiem są auta z kierownicą po prawej stronie, taksówki, pojazdy uprzywilejowane bądź dostosowane do przewozu towarów niebezpiecznych.

Co na to urzędy? W starostwie powiatowym w Mławie, gdzie czytelnik został odprawiony z kwitkiem, urzędnicy informują nas, że badań technicznych się wymaga tylko, gdy są braki w dokumentach pojazdu.

Praktyka tego nie potwierdza. Inny czytelnik (z Warszawy) musiał oddać na stację skuter z Włoch, choć miał ważne badanie, a dane w nim były te same co w polskim dowodzie rejestracyjnym. Urzędnik i tak tego nie uznał. Chcąc szybko mieć problem z głowy, czytelnik pojechał na stację i wrócił na koniec kolejki w urzędzie.

Reklama
Reklama

W innych urzędach też niekiedy trzeba dostarczyć polskie badanie. W starostwie powiatowym w podwarszawskim Piasecznie urzędnicy informują, że w dowodach rejestracyjnych innych państw nie zawsze są dane, które muszą się znaleźć w polskim. I wówczas konieczne jest badanie w celu ustalenia tych danych, co kosztuje 60 zł (ok. 40 zł mniej niż zwykłe badanie).

Trzeba przeliczyć

To, że wymagania co do badań są różne, potwierdzają przedsiębiorcy sprowadzający pojazdy. Wskazują, że czasem słusznie ich żąda.

– W Niemczech nacisk osi pojazdu na jezdnię podaje się w niutonach, a w Polsce w kilogramach. Urzędnik wtedy wysyła na badanie techniczne – mówi Andrzej Miciałkiewicz z firmy Carpasja.

Oczywiście, można przeliczyć te jednostki samemu. Konieczne jest jednak, by wynik miał potwierdzenie w dokumentach ze stacji kontroli.

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Samorząd
Więcej czasu na plany ogólne w gminach. Bruksela idzie Polsce na rękę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama