To odpowiedź na interpelację Wojciecha Żukowskiego, posła z Lubelszczyzny. Tam Sąd Rejonowy w Radzyniu Podlaskim skazał nieprawomocnie kursantkę na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu za spowodowanie wypadku drogowego, w którym zginęły dwie osoby, a trzy zostały ranne. Kobieta jechała zbyt szybko samochodem na letnich oponach (spadł wtedy śnieg). Instruktora sąd skazał na 2,5 roku więzienia.
Zdaniem ministerstwa obowiązujące przepisy i wynikające z nich zasady odpowiedzialności w sposób jednoznaczny rozstrzygają, kto ponosi odpowiedzialność za wypadek drogowy spowodowany przez kursanta szkoły nauki jazdy. Umożliwiają też indywidualizację tej odpowiedzialności adekwatną do stopnia społecznej szkodliwości czynu i stopnia winy sprawcy zdarzenia.
Ministerstwo wskazuje, że interpretacja, kto może popełnić przestępstwo z art. 177 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=AB5D78E6C3B58E7B387CEF3A93A1DD57?id=74999]kodeksu karnego[/link], nie budzi wątpliwości. Może je popełnić każda osoba, która naruszając – chociażby nieumyślnie – zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, spowodowała wypadek drogowy. Osobą taką może być zarówno pieszy, jak i pasażer bądź kierujący pojazdem, w tym także kursant szkoły nauki jazdy.
Ministerstwo przypomina, że kursant, zanim przystąpi do kierowania pojazdem, musi znać przepisy o ruchu drogowym oraz technikę prowadzenia pojazdu mechanicznego.
Warunki dopuszczenia do zajęć praktycznych określa § 12 ust. 2 rozporządzenia ministra infrastruktury z 2 października 2005 r. w sprawie szkolenia, egzaminowania i uzyskiwania uprawnień przez kierujących pojazdami, instruktorów i egzaminatorów. Kursant posiada więc odpowiedni stopień wiedzy i umiejętności, by móc przewidywać rozwój sytuacji na drodze i odpowiednio do tego dostosować swoje zachowanie.