Niebawem ruszy procedura przetargowa zakupu nowych urządzeń. Na razie Inspekcja Transportu Drogowego rozpoczęła oklejanie żółtą odblaskową folią obudów stacjonarnych urządzeń rejestrujących prędkość. Pierwsze zostały w środę oklejone w Warszawie, m.in. na ul. Pułkowej, Czecha i w al. Stanów Zjednoczonych. Na wywiązanie się z zadania Inspekcja ma dwa lata.
Od 1 lipca 2011 r. Inspekcja Transportu Drogowego uzyskała nowe uprawnienia. Od tej daty może ujawniać przekroczenia prędkości za pomocą fotoradarów. Urządzenia rejestrujące będące w dyspozycji Inspekcji Transportu Drogowego pracują w systemie ciągłym, tzn. 24-godzinnym.
Jak działa system?
W stolicy w ciągu 30 godzin trzy fotoradary złapały m.in. 502 kierowców, którzy przekroczyli prędkość o więcej niż 30 km na godzinę. W ostatni weekend w ciągu 48 godzin takich kierowców zanotowano 307.
Inspekcja odnotowała też rekordzistów brawurowej jazdy w stolicy. I tak, w alei Stanów Zjednoczonych, gdzie obowiązuje prędkość maksymalna 80 km/h, kierowca jechał 168 km/h. Inny na ul. Pułkowej przy ograniczeniu 60 km/h pędził z prędkością 148 km.
Inspekcja ma jeszcze jedną informację dla kierowców – na najbardziej niebezpiecznych skrzyżowaniach z sygnalizacją świetlną zainstalowane zostaną rejestratory wjazdu na czerwonym świetle. Mandat za złamanie czerwonego światła dotrze do kierowcy w ciągu kilku dni.