Przymusowe szczepienia - ostra debata w Sejmie

Prawo i Sprawiedliwość złożyło do marszałka Sejmu wniosek o skierowanie do połączonych komisji zdrowia i edukacji, nauki i młodzieży obywatelskiego projektu ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Za wnioskiem byli także przedstawiciele klubu Kukiz'15. Przeciwko projektowi opowiedziała się Platforma Obywatelska i Nowoczesna.

Aktualizacja: 04.10.2018 10:02 Publikacja: 03.10.2018 22:24

Przymusowe szczepienia - ostra debata w Sejmie

Foto: Adobe Stock

STOP NOP, czyli stowarzyszenie zrzeszające rodziców, których dzieci doświadczyły niepożądanych odczynów poszczepiennych (NOP), zebrało pod projektem 120 tys. podpisów. Zostały one złożone w Sejmie w lipcu tego roku.

 

 

 

Prócz wprowadzenia dobrowolności szczepień, projekt podkreśla wagę badania kwalifikującego do szczepienia, które ma wykluczyć przeciwwskazania do jego wykonania. W razie wątpliwości lekarz miałby kierować dziecko do odpowiedniego specjalisty. Autorzy chcą też zwiększenia bezpieczeństwa szczepień poprzez wymóg informowania o możliwych powikłaniach i samych szczepionkach.

– Dlaczego konsekwencje mitu o odporności stadnej mają ponosić dzieci i ich rodzice. Warto się zastanowić, dlaczego 120 tysięcy osób zdecydowało się poprzeć ten projekt – pytała podczas debaty Justyna Socha, inicjatorka projektu.

Wnioskodawców poparł także klub Prawa i Sprawiedliwości. – Nie chcemy zastanawiać się nad dobrowolnością, ale chcemy dążyć do zracjonalizowania kalendarza szczepień – mówił poseł Krzysztof Ostrowski z PiS.

Z kolei poseł Paweł Szramka z Kukiz'15 zwracał uwagę, że skoro projekt ustawy podpisało 120 tysięcy ludzi, to należy o nim rozmawiać, by rozwiać wątpliwości tych, którzy nie są pewni skuteczności szczepień.

W ostrych słowach projekt skrytykował natomiast były minister zdrowia Bartosz Arłukowicz (PO). - Co wy za głupoty opowiadacie, gdzieście się o tym naczytali? Czy słyszeliście kiedyś o odrze, cholerze, tyfusie czy żółtej febrze? – pytał.

Arłukowicz zwracał się także do warszawiaków, żeby zastanowili się, czy rzeczywiście chcą mieć prezydenta, który uważa, że obowiązek szczepień to ograniczenie wolności obywateli. Nawiązał w ten sposób do pisma, które wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki, kandydat na prezydenta Warszawy, skierował do Głównego Inspektora Sanitarnego i ministra zdrowia, pytając o kary i represje, które dotykają rodziców odmawiających szczepień. – Wnioskujemy o odrzucenie tego projektu. On w ogóle nie powinien się tu znaleźć – mówił poseł PO.

Za odrzuceniem projektu opowiedziała się także Nowoczesna. – Proponujemy także, by szczepiące się osoby otrzymały ulgę w składkach zdrowotnych – mówił w imieniu klubu N. poseł Marek Ruciński.

Czytaj także: Szefowa "STOP NOP": Poseł nie powinien być jak internetowy troll

Ustawa antyszczepionkowa - do dalszych prac w Sejmie

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów