Koronawirus: terminy ważne dla pacjentów bez zawieszenia

Choć wojewódzkie komisje do spraw orzekania o zdarzeniach medycznych nie mogą orzekać, pacjenci nie powinni zwlekać ze zgłoszeniem do nich błędu medycznego. Okres trwania epidemii nie wydłuża czasu na wniesienie sprawy do komisji.

Aktualizacja: 08.04.2020 15:43 Publikacja: 08.04.2020 14:21

Koronawirus: terminy ważne dla pacjentów bez zawieszenia

Foto: Adobe Stock

dgk

Od 31 marca 2020 r.  bieg terminów procesowych w różnego rodzaju postępowaniach został zawieszony na czas epidemii – sprawy są wstrzymane. Nie można także organizować posiedzeń. Dotyczy to także postępowań prowadzonych przez wojewódzkie komisje do spraw orzekania o zdarzeniach medycznych – zarówno spraw w toku, jak i nowych wniosków.

- Działalność orzecznicza komisji jest zawieszona, a załatwienie sprawy w ciągu ustawowego 4-miesięcznego terminu od dnia złożenia wniosku niemożliwe (termin ten jest zawieszony) - informuje Rzecznik Praw Pacjenta. - Pamiętać przy tym należy, że do komisji można wnieść sprawę, jeśli od dnia uzyskania wiedzy o zdarzeniu, z którym wiążemy nieprawidłowości po stronie placówki medycznej, nie upłynęło więcej niż 1 rok. Termin ten nie może być dłuższy niż 3 lata od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie. Termin ten nie jest zawieszony.

To oznacza, że w razie spóźnienia się z wnioskiem, sprawa nie zostanie rozpatrzona. Okres trwania epidemii nie wydłuża czasu na wniesienie sprawy do komisji. Jeżeli termin kończy się w czasie trwania epidemii, warto więc złożyć wniosek do właściwej komisji. Merytoryczne rozpatrzenie nastąpi po odwołaniu stanu epidemii.

Czytaj też: Koronawirus a zawieszenie biegu terminów: to sądy zdecydują, jak interpretować przepis

Na czas epidemii wprowadzono zawieszenie biegu różnego rodzaju terminów wynikających z przepisów prawa, lecz nie dotyczy to biegu terminów przewidzianych przepisami prawa cywilnego – w czasie epidemii jest zatem możliwe przedawnienie poszczególnych roszczeń cywilnych. Jednym z nich jest roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia z tytułu naruszenia praw pacjenta, na podstawie art. 4 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta.

Jeżeli uważamy, że nasz prawa pacjenta zostały naruszone i chcemy z tą sprawą iść do sądu pamiętajmy, że co do zasady mamy na to 3 lata od dnia, w którym dowiedzieliśmy się albo przy zachowaniu należytej staranności mogliśmy się dowiedzieć o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. W czasie epidemii termin ten biegnie i może upłynąć.

- Należy więc rozważyć podjęcie czynności przerywających bieg terminu przedawnienia – przykładowo można wnieść sprawę do sądu lub zawezwanie do próby ugodowej bądź zgłosić roszczenie ubezpieczycielowi (co przerwie bieg terminu tylko wobec zakładu ubezpieczeń). W sądzie rozpatrzenie sprawy nastąpi natomiast po odwołaniu stanu epidemii i wznowieniu biegu terminów procesowych - wskazuje Rzecznik.

Rzecznik Praw Pacjenta wspiera pacjentów przed sądami w sprawach związanych z naruszeniem praw pacjenta. Może wytaczać na rzecz pacjentów powództwa oraz dołączać się do już trwających postępowań cywilnych. Także teraz jest możliwość zgłaszania tego rodzaju spraw do Rzecznika Praw Pacjenta, są one rozpatrywane na bieżąco.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara