Reklama

Ochrona dzieci przed scenami przemocy jest zgodna z prawem unijnym

Kraje Unii Europejskiej mogą chronić dzieci przed nieodpowiednimi filmami. Polska nie ma procedur kontrolnych

Aktualizacja: 26.02.2008 07:02 Publikacja: 26.02.2008 00:46

Poszczególne kraje mogą nawet nie dopuszczać do obrotu importowanych płyt DVD lub kaset wideo, jeśli filmy na nich nie zostały zbadane i nie nadano im odpowiednich limitów wiekowych. Tak wynika z wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie firm Dynamic Miedien i Avides (sygn. C-244/06). Ta druga spółka sprzedawała przez Internet na terenie Niemiec filmy pochodzące z Wielkiej Brytanii. Nie skontrolowali ich jednak urzędnicy znad Renu.

Chodziło o japońskie kreskówki, tzw. anime. Zostały sprawdzone przez brytyjski urząd klasyfikujący filmy (BBFC) i dozwolone od 15 lat. Miały też tamtejsze naklejki informacyjne. Niemieckie przepisy o ochronie małoletnich przewidują, że filmy mogą być publicznie dostępne dzieciom tylko wtedy, gdy zostały dopuszczone od odpowiedniej granicy wieku i mają stosowne oznaczenia. Są też ograniczenia w handlu kioskowym oraz w sprzedaży wysyłkowej. Dlatego Dynamic Medien domagała się zakazu sprzedaży wysyłkowej brytyjskich filmów na terenie Niemiec. Sąd w Koblencji spytał o ten problem Europejski Trybunał Sprawiedliwości.

Dyrektywa 2000/31/WE o handlu elektronicznym przewiduje, że – co do zasady – nie wolno ograniczać swobodnego przepływu usług społeczeństwa informacyjnego pochodzących z innego kraju UE. Można to zrobić tylko wówczas, gdy jest to konieczne ze względu np. na ochronę małoletnich. Niemcy podnosili, że zakaz sprowadzania filmów z zagranicy nie jest absolutny – trzeba jedynie spowodować, aby przy sprzedaży wysyłkowej zamówienia dokonał i przesyłkę odebrał dorosły. Ponadto ograniczenia dotyczą wszystkich dostawców, nie tylko zagranicznych. Nie ma też zakazu handlowania filmami przez Internet, jest tylko wymóg, by były one poddane niemieckiej procedurze kontrolnej (niezależnie od kontroli w innym państwie).

ETS uznał, że ograniczenie wolnego handlu jest usprawiedliwione ochroną dzieci. Procedury kontrolne powinny być jednak zaskarżalne, łatwo dostępne, kończyć się w rozsądnych terminach.

Obowiązku oznaczania filmów do sprzedaży detalicznej nie ma w Polsce. – Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji może tylko klasyfikować filmy i audycje nadawców podlegających polskiej jurysdykcji na podstawie dyrektywy o telewizji bez granic – mówi Wojciech Kołodziejczyk, dyrektor Departamentu Prawnego KRRiT. Znaczki muszą natomiast pojawiać się w programach telewizyjnych. Bogdan Kaniuk z Biura Rzecznika Praw Dziecka mówi:

Reklama
Reklama

Nierzadko kwalifikacje te są dyskusyjne (np. większość seriali kryminalnych jest dozwolona od 12 lat), bo umożliwiają prezentację zwiastunów w całym czasie reklamowym. Przez to dzieci i tak oglądają wiele scen przemocy.

– KRRiT nie kontroluje przepływu towarów jak w sprawie, którą zajmował się ETS – mówi Kołodziejczyk. – Większość dystrybutorów próbuje jednak dobrowolnie znakować filmy – mówi Mariusz Kaczmarek, dyrektor Fundacji Ochrony Twórczości Audiowizualnej.

Prawnicy
Waldemar Żurek nowym ministrem sprawiedliwości. Kim jest następca Adama Bodnara?
Administracja rządowa
Czy prezydent może odmówić powołania Waldemara Żurka? Wyjaśniamy
Sądy i trybunały
Barbara Piwnik: Nominacja dla sędziego Żurka zaostrzy podziały w środowisku
Prawo karne
Przywłaszczył pocięte drewno. Sąd Najwyższy: to nie kradzież drzewa
Prawo dla Ciebie
Trafiła do domu pomocy społecznej bez swojej zgody. Co orzekł Trybunał?
Reklama
Reklama