Autor ustawy refundacyjnej, czyli była minister zdrowia Ewa Kopacz, przeprowadziła ją przez parlament pod hasłem uszczelnienia budżetu Narodowego Funduszu Zdrowia, który przez ostatnie lata nieracjonalnie wydawał publiczne pieniądze na refundację.
Jakie zmiany zaszły w systemie dopłacania do leków? Otóż naczelną zasadą nowej ustawy jest sztywna cena leku refundowanego we wszystkich aptekach, czyli ani niższa, ani wyższa od ustalonej w Ministerstwie Zdrowia.
Nowa procedura
Procedurę rozpocznie producent leku, składając wniosek do Ministerstwa Zdrowia o objęcie jego produktu refundacją. Jeśli stronę medyczną farmaceutyku oceni pozytywnie Agencja Oceny Technologii Medycznych, wniosek trafi do Komisji Ekonomicznej. Ona ma wynegocjować z koncernem farmaceutycznym sztywną cenę zbytu. Resort ustali urzędową marżę 5 proc., którą aptece narzuci hurtownia dostarczająca jej farmaceutyk od producenta.
Finałem tych negocjacji są decyzje ministra zdrowia dotyczące objęcia leku refundacją. Informację o tym zawiera obwieszczenie ministra, określające poziom, do którego NFZ współfinansuje farmaceutyki.
– Dotychczas lista leków refundowanych była publikowana w formie rozporządzenia, ale zastrzeżenia miała Komisja Europejska, wskazując, że minister ma w tej sytuacji za dużą dowolność w kreowaniu wykazu. Trzeba było zmienić formę publikacji na obwieszczenie wydawane na podstawie ustawy, niepoddawane już konsultacjom społecznym – zauważa Dobrawa Biaduń, ekspert od prawa farmaceutycznego.