Za decyzją o postawieniu Świrskiego przed Trybunałem Stanu zagłosowało w piątek 237 posłów, 179 było przeciwnych, 16 wstrzymało się od głosu. Oskarżycielem przed Trybunałem Stanu ma być poseł KO Maciej Tomczykiewicz.
Maciej Świrski przed Trybunał Stanu. Bronią go posłowie PiS
Piątkowe głosowanie to efekt działań grupy 185 posłów, którzy w maju 2024 r. złożyli wstępny wniosek w tej sprawie. Zarzucono w nim Świrskiemu szereg naruszeń, w tym wstrzymanie wypłaty mediom publicznym około 300 mln zł z abonamentu czy blokowanie przyznania koncesji niektórym nadawcom. Zarzuty dotyczyły też niewykonywania badań statystycznych dotyczących oglądalności stacji telewizyjnych w Polsce.
Wnioskiem tym przez długie miesiące zajmowała się sejmowa komisja odpowiedzialności konstytucyjnej. W postępowaniu przed tą komisją przesłuchano kilkudziesięciu świadków, w tym likwidatora TVP S.A., likwidatora-redaktora naczelnego Polskiego Radia oraz szefów rozgłośni regionalnych Polskiego Radia. Na pytania posłów odpowiadali też sam Świrski i liczni świadkowie przez niego powołani. W rezultacie w czerwcu komisja zdecydowała o skierowaniu sprawy na posiedzenie Sejmu.
Co ważne, w obronie Świrskiego stanęli posłowie PiS, którzy zaskarżyli do Trybunału Konstytucyjnego przepisy umożliwiające pociągnięcie szefa KRRiT do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu. TK szybko wydał zabezpieczenie w tej sprawie, zobowiązując Sejm do powstrzymania się od jakichkolwiek czynności związanych z tą sprawą.
Czytaj więcej
Maciej Świrski, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, już w lipcu może zostać post...