Symeon Sakskoburggotski to ostatni car Bułgarii, mianowany na władcę jako Symeon II. Panował w kraju w latach 1943-1946 aż został obalony przez reżim komunistyczny. Po tym jego rodzina uciekła z kraju - pierwszym przystankiem był Egipt, a następnie Hiszpania, która przyznała im prawo azylu. Dużą część swojego życia rodzina wraz z byłym carem spędziła w Stanach Zjednoczonych. 

Do Bułgarii wrócił dopiero w 1996 roku, to wtedy rozpoczął na nowo swoją działalność polityczną, w 2001 roku został wybrany na premiera kraju. W tym okresie bułgarski Sąd Konstytucyjny, który jest odpowiednikiem polskiego Trybunału Konstytucyjnego uznał, że ustawa z 1946 roku, którą znacjonalizowano majątek carskiej rodziny była niezgodna z konstytucją. Dzięki temu możliwe było odzyskanie wielu nieruchomości. Był to jedynie początek długoletniego sporu o majątek. 

Czytaj więcej

Symeon II: Musiałem sam się zdegradować

Po odzyskaniu nieruchomości carowi oraz księżniczce Marii Luizie wytoczono kilka procesów co do legalności decyzji o zwrocie posiadłości. Sąd w Sofii orzekł uznał, że rodzina musi wypłacić rekompensatę państwu za korzystanie ze zwróconych im nieruchomości w kwocie 110 tys. euro. W czasie trwania procesów na jaw wychodziło wiele informacji, jednak obrońcy ostatniego cara Bułgarii wskazywali, że gdyby grunty nie należały do jego rodziny nigdy nie powinny zostać znacjonalizowane ustawą z 1946 roku. 

Stanowisko rodziny Sakskoburggotskich potwierdził Europejski Trybunał Praw Człowieka, który już 2021 roku uznał, że Bułgaria naruszyła prawa majątkowe byłego władcy nakładając na niego czasowy zakaz komercyjnego korzystania z lasów. ETPCz uznał również, że Bułgaria naruszyła prawo do sprawiedliwego procesu rodzeństwa, ponieważ moratorium zostało wprowadzone przez parlament, a więc nie istniała możliwość odwołania się od niej. Zakaz wprowadzono w 2009 roku. Europejski Trybunał nakazał Bułgarii wypłatę odszkodowania w kwocie 1,63 mln euro dla Symeona Sakskoburggotskiego oraz jego siotry oraz zniesienie moratorium.