Zimowi poszkodowani - na kim spoczywa odpowiedzialność za wypadki

Poszkodowany, może się domagać od sprawcy zaniedbania, na skutek którego np. złamał nogę, odszkodowania.

Publikacja: 21.12.2022 20:24

Zimowi poszkodowani - na kim spoczywa odpowiedzialność za wypadki

Foto: Adobe Stock

Mimo odśnieżania i posypywania piaskiem, zwłaszcza chodniki, są nadal w wielu miejscach śliskie. Nie brakuje więc wypadków. Jeśli się okaże, że doszło do nich na skutek zaniedbania w odśnieżaniu czy posypaniu piaskiem, będą pewnie za to pozwy o odszkodowanie. Wina jednak może być też, choćby częściowa, pokrzywdzonego. Czasem nikomu nie będzie można jej przypisać.

Z doniesień medialnych wynika, że we Włocławku na terenie zamkniętego osiedla 66-letni mężczyzna przewrócił się najprawdopodobniej na oblodzonej nawierzchni, może nawet na chodniku, i zmarł. Przebieg zdarzenia wyjaśnia prokuratura. Z kolei na w warszawskiej Pradze 38-letni mężczyzna na śliskim chodniku uderzył głową o nawierzchnię i zmarł na miejscu.

Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, komentując to wydarzenie, powiedział, że za ten fragment chodnika nie odpowiada miasto, tylko prywatny podmiot. Tam zaś, gdzie odpowiada miasto, robi wszystko, by miejsca były zabezpieczone, chociaż przy takiej pogodzie nie jest to łatwe.

Jakie obowiązki i na kogo nakładają zatem przepisy, gdy dojdzie do dużych opadów śniegu czy oblodzenia? Z art. 5 ust. 4 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach wynika, że obowiązkiem właścicieli nieruchomości jest uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości, a za ulicę czy szosę odpowiada zarządca drogi (a więc gmina, powiat itp.).

Czytaj więcej

Zima usprawiedliwi pracownika

Z kolei za zadbanie o to, by śnieg czy lód nie spadał z dachu na chodnik czy podwórko, odpowiada zarządca obiektu, który ma zapewnić jego bezpieczne użytkowanie, m.in. w razie wystąpienia czynników zewnętrznych mogących spowodować zagrożenie życia lub zdrowia ludzi (art. 61 prawa budowlanego).

W przypadku domów wielorodzinnych i ich zespołów obowiązki dbania o bezpieczeństwo na części wspólnej nieruchomości wykonuje wspólnota mieszkaniowa, spółdzielnia lub inny zarządca. W grę wchodzą dodatkowo ogólne zasady odpowiedzialności za czyny niedozwolone i delikty (art. 415 kodeksu cywilnego). Przypomnijmy, deliktem może być nie tylko niedochowanie prawa czy regulaminu, ale też dobrych obyczajów – przykładowo zadbanie, by ścieżka czy schody do klatki schodowej nie były śliskie.

Co jednak, gdy okaże się, że chodnik lub schody są śliskie, a my się na nich przewróciliśmy? W takiej sytuacji poszkodowany, jak przy innych wypadkach czy kontuzjach, może się domagać od sprawcy zaniedbania, na skutek którego np. złamał nogę, odszkodowania za koszty leczenia i rehabilitacji czy utraconego zysku, ale też zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Najbliższym członkom rodziny zmarłego sąd może przyznać odpowiednią sumę zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Pozwani, np. wspólnota mieszkaniowa czy spółdzielnia, nie są jednak bezbronni.

– Mogą się bronić przed odpowiedzialnością, dowodząc, że sam poszkodowany przyczynił się do swej szkody, nieostrożnie idąc przez oblodzone podwórko. Mogą też wykazywać, że nie ponoszą winy za zaistniałą sytuację, gdyż śnieżyca czy oblodzenie były skutkiem nagłej zmiany pogody i pojawiły się na krótko przed wypadkiem – radzi adwokat Barbara Prokop.

Ta linia obrony może się okazać skuteczna, tym bardziej że przepisy nie precyzują, w jakim czasie po spadku temperatury i opadach śniegu należy usunąć lód i śnieg.

Zresztą nieraz musi to zająć dużo czasu.

Mimo odśnieżania i posypywania piaskiem, zwłaszcza chodniki, są nadal w wielu miejscach śliskie. Nie brakuje więc wypadków. Jeśli się okaże, że doszło do nich na skutek zaniedbania w odśnieżaniu czy posypaniu piaskiem, będą pewnie za to pozwy o odszkodowanie. Wina jednak może być też, choćby częściowa, pokrzywdzonego. Czasem nikomu nie będzie można jej przypisać.

Z doniesień medialnych wynika, że we Włocławku na terenie zamkniętego osiedla 66-letni mężczyzna przewrócił się najprawdopodobniej na oblodzonej nawierzchni, może nawet na chodniku, i zmarł. Przebieg zdarzenia wyjaśnia prokuratura. Z kolei na w warszawskiej Pradze 38-letni mężczyzna na śliskim chodniku uderzył głową o nawierzchnię i zmarł na miejscu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
ZUS
ZUS przekazał ważne informacje na temat rozliczenia składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Prawo karne
NIK zawiadamia prokuraturę o próbie usunięcia przemocą Mariana Banasia
Aplikacje i egzaminy
Znów mniej chętnych na prawnicze egzaminy zawodowe
Prawnicy
Prokurator Ewa Wrzosek: Nie popełniłam żadnego przestępstwa
Prawnicy
Rzecznik dyscyplinarny adwokatów przegrał w sprawie zgubionego pendrive'a