Reklama

W Polsce będzie jak w Chinach? Nowy pomysł rządu PiS wzbudza kontrowersje

Przetwarzanie przez państwo olbrzymich zestawów danych przywołuje skojarzenia z Chińskim systemem kontroli społecznej - pisze Rzecznik Praw Obywatelskich, i interweniuje u premiera Mateusza Morawieckiego

Publikacja: 12.04.2022 18:46

Premier Mateusz Morawiecki

Premier Mateusz Morawiecki

Foto: PAP/Leszek Szymański

mat

Chodzi o projekt rozporządzenia w sprawie wykazu rejestrów publicznych i systemów teleinformatycznych, z których udostępniane są dane na potrzeby prowadzenia analiz w ramach zintegrowanej platformy analitycznej.

Projekt przewiduje, że dane do platformy udostępnia kilkadziesiąt podmiotów, a źródłem udostępnianych do platformy danych jest 20 różnych baz danych, rejestrów i systemów. Zakres udostępnianych danych obejmuje ponad 70 pozycji tak szczegółowych jak np.: dane osobowe łącznie z numerem PESEL; liczbę i daty urodzin dzieci; liczbę, rodzaj i wysokość wypłaconych zasiłków lub świadczeń; dochody, na podstawie których ustalone zostało prawo do tych zasiłków lub świadczeń; wyniki egzaminów centralnych; numer REGON płatnika składek; informacje o przychodach, informacje o stanie zdrowia i świadczeniach uzyskanych z systemu opieki zdrowotnej.

Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich nie można znaleźć uzasadnienie dla zamiaru uregulowania tej materii przez Radę Ministrów w akcie wykonawczym. Nie są to bowiem szczegółowe i techniczne sprawy związane z przetwarzaniem danych osobowych, lecz fundamentalne zagadnienia, które wymagają regulacji ustawowej, a co za tym idzie przejścia całego procesu legislacyjnego w Sejmie, w Senacie oraz uzyskania podpisu Prezydenta RP.

RPO zwraca również uwagę, że projekt rozporządzenia w brzmieniu umieszczonym na stronie RCL jest niezgodny z rozporządzeniem RODO, które nakłada szereg zasad związany ze zbieraniem, przechowywaniem i przetwarzaniem danych.

Zdaniem RPO "przetwarzanie przez organy państwa olbrzymich zestawów danych może kojarzyć się z systemem kontroli społecznej, który obecnie jest domeną Chińskiej Republiki Ludowej". Jak wyjaśnia, tworzony tam mechanizm o nazwie System Zaufania Społecznego ma na celu zintegrowanie szeregu elementów codziennego funkcjonowania: od spraw prozaicznych typu wypożyczenia roweru, poprzez organizację opieki zdrowotnej, kontakty z urzędnikami, aż po możliwość uzyskania mieszkania.

Reklama
Reklama

Zgodnie z projektem, dzięki algorytmom sztucznej inteligencji wykorzystywanym do analizy udostępnianych do platformy danych będzie istniała możliwość generowania przydatnych władzy publicznej informacji na temat obywateli w dowolnych konfiguracjach uzależnionych od bieżących potrzeb władzy

Planowany nadzór nad obywatelami Chin jest totalny, a głębokość ingerencji w prawa jednostki – bezprecedensowa. Skala i dynamika tego przedsięwzięcia są nieporównywalne z jakimkolwiek projektem socjotechnicznym w historii ludzkości. Jednym z podstawowych założeń Systemu Zaufania Społecznego ma być poddawanie obywateli drobiazgowej ocenie rankingowej, która ma mieć wpływ na ich codzienne życie oraz przyznawane im uprawnienia.

Prawo w Polsce
Karol Nawrocki zawetował kolejną ustawę. „Kojce wielkości miejskich kawalerek”
Nieruchomości
Zapadł wyrok, który otwiera drogę do odszkodowań za stare słupy
Sądy i trybunały
Majątki sędziów nie będą już jawne? TK o sędziowskich oświadczeniach
Praca, Emerytury i renty
Aż cztery zmiany w grudniu 2025. Nowy harmonogram wypłat 800 plus
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Nieruchomości
Wspólnoty i spółdzielnie będą mogły zakazać Airbnb? Jest projekt ustawy
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama