Polskie uniwersytety podejmują dziś decyzje o formie prowadzenia zajęć w zbliżającym się roku akademickim. Część z nich – jak pisała „Rzeczpospolita" – decyduje się na tryb stacjonarny, część na nauczanie hybrydowe. Zgodnie z rozporządzeniem ministra nauki i szkolnictwa wyższego w sprawie studiów drugie rozwiązanie jest możliwe, jeśli spełniony zostanie szereg wymogów, takich jak m.in. przygotowanie techniczne nauczycieli akademickich i studentów do kształcenia na odległość czy możliwość synchronicznej i asynchronicznej interakcji (§ 12.1.). Praktyka pokazała, że przesłanki te nie zawsze były możliwe do realizacji.

Od ponad roku studenci nie mogą korzystać z uczelni w takim zakresie, jak było to możliwe przed pandemią. Duża część młodych ludzi niemalże nie miała styczności ze swoją uczelnią. Od kiedy pojawiły się szczepionki na Covid-19, rozgorzała dyskusja na temat obowiązku szczepień. Dziś rozszerza się ona o kontekst prawa do nauki. – Zaszczepieni studenci powinni mieć ułatwiony dostęp do edukacji stacjonarnej. To nie wykluczanie covidosceptyków, lecz premiowanie osób zaszczepionych, a także wymuszanie solidarności i odpowiedzialności – komentował dla „Rzeczpospolitej" dr hab. Tomasz Dzieciątkowski, wirusolog.

Czytaj też: Studenci nie spotkają się w auli po 1 października

Dopóki w Polsce nie ma obowiązku szczepień, wyciąganie konsekwencji względem osób niezaszczepionych jest pozbawione podstawy prawnej. – Tego typu regulacje nie mogą być wprowadzane na podstawie rozporządzeń czy wewnętrznych zarządzeń rektorów. Różnicowanie osób zaszczepionych i niezaszczepionych jest w takiej sytuacji pozbawione podstawy prawnej. Wprowadzenie tego typu przepisów może odbyć się wyłącznie mocą ustawy – tłumaczy Mirosław Wróblewski, dyrektor Zespołu Prawa Konstytucyjnego, Międzynarodowego i Europejskiego Biura Rzecznika Praw Obywatelskich.

Jak tłumaczy ekspert, aby wprowadzić takie rozwiązania, w toku dyskusji parlamentarnej należałoby odpowiedzieć na pytanie, czy z uwagi na konieczność ochrony zdrowia publicznego można by wprowadzić obowiązek szczepień, np. dla studentów. Ciężar odpowiedzialności za wprowadzenie takich rozwiązań musiałaby jednak wziąć na siebie władza.