Jeśli wynik badania wykaże, że nieletni pił alkohol, kurator może wystąpić o zmianę środka wychowawczego na surowszy. Tak przewiduje nowelizacja ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich, która obowiązuje od 1 stycznia.
Zdarza się, że nieletni po opuszczeniu zakładu poprawczego nie ma szansy wrócić do rodzinnego domu, bo ten albo już nie istnieje, albo patologia, która popchnęła go na złą drogę, jest tam jeszcze większa. Kiedy zatem zachowanie nieletniego nie będzie budzić wątpliwości i np. rozpocznie on naukę w szkole czy podejmie pracę, ma szansę trafić do hostelu. Nie oznacza to jednak, że kara zostanie mu darowana.
Kierownik hostelu systematycznie będzie informował sąd rodzinny o poczynaniach nieletniego, postępach w nauce i osiągnięciach w pracy oraz postępach wychowawczych. Wszystko po to, by młodego człowieka, który po latach kończy pobyt w zakładzie poprawczym, przygotować do życia na wolności.
Pobyt w hostelu ma być pewnego rodzaju dobrodziejstwem. Jeśli nieletni złamie warunki, trafi z powrotem do poprawczaka.
Z kolei ci, którzy nie wrócą z przepustki lub samowolnie przedłużą urlopy, na skierowanie do hostelu będą musieli poczekać pół roku.