Właściciele aptek chcą złagodzenia zakazu reklamy

Farmaceuci nie mogą promować swojej działalności. I tak zostanie, gdyż Ministerstwo Zdrowia wycofało się z zapowiedzi zmiany tego ograniczenia.

Publikacja: 09.09.2013 09:30

Promocje i reklamy znane klientom aptek od lat (zdjęcie z 2006 r. z Olsztyna) są teraz zakazane

Promocje i reklamy znane klientom aptek od lat (zdjęcie z 2006 r. z Olsztyna) są teraz zakazane

Foto: Rzeczpospolita, Jakub Dobrzyski Jakub Dobrzyski

Były promocje i napychanie szuflad masą medykamentów. Dlatego prawo dopuszcza teraz jedynie informowanie o lokalizacji i godzinach pracy apteki. A to nie podoba się przedsiębiorcom. Wskazują, że zakaz reklamowania aptek jest niewłaściwie interpretowany przez inspekcję farmaceutyczną i domagają się zmiany prawa. Ministerstwo Zdrowia wycofało się jednak z deklaracji nowelizacji prawa w tym zakresie.

Krzysztof Bąk, rzecznik prasowy MZ, wyjaśnia, że odstąpiono od koncepcji doprecyzowania obecnego zakazu, po przeprowadzonych uzgodnieniach z innymi resortami w toku prac nad założeniami do nowelizacji ustawy refundacyjnej.

Brak definicji

Aptekarze skarżą się, że obecne regulacje powodują, iż wojewódzkie inspekcje farmaceutyczne nakładają kary na apteki za to, że informują o możliwości dokonania płatności w punkcie kartami płatniczymi, czy za to, że na widoku leżała ulotka o tym, że na dany kosmetyk (który nie jest lekiem) jest promocja 10 proc.

– Wśród decyzji organów wojewódzkich wiele jest słusznych. Niestety niektóre rozstrzygnięcia idą zbyt daleko. Szczęśliwie część z nich jest potem uchylana przez organ wyższego rzędu, czyli głównego inspektora farmaceutycznego – mówi Łukasz Sławatyniec, adwokat w Deloitte Legal. Wskazuje, że podane przykłady nie są reklamą.

Apteka, która naruszy zakaz reklamy, może zostać ukarana kwotą do 50 tys. zł

– Cały problem wynika z braku definicji reklamy. Nie jest jasne, czy przepis należy interpretować jak inne regulacje ograniczające reklamę, czyli sprawdzać elementy zachęty, czy patrzeć na niego szerzej – mówi adwokat.

Podobnie uważa Monika Duszyńska, adwokat w CMS Cameron McKenna. Wskazuje, że zakaz reklamy aptek niesłusznie jest rozciągany na informowanie o wszystkim innym związanym z apteką, co nie dotyczy lokalizacji i godzin jej pracy, nawet jeśli taka informacja nie zawiera przekazu o charakterze reklamowym.

Przedsiębiorcy przekonują, że obecne regulacje szkodzą pacjentom. Henryka Bochniarz, prezydent Konfederacji Lewiatan, w piśmie do ministra zdrowia argumentuje, że obecny zakaz reklamy aptek uniemożliwił pacjentom porównywanie cen i wybór najtańszych produktów.

Dodaje, że wpływa to także na bezpieczeństwo pacjentów, którzy coraz częściej np. po leki przeciwbólowe udają się do supermarketów, w których nie ma przecież możliwości skorzystania z porady farmaceuty.

Zmian chcą przedsiębiorcy, którzy w wielu przypadkach nie są farmaceutami, tylko ich zatrudniają – tego wymaga prawo. A Naczelna Izba Aptekarska (NIA), do której należy każdy farmaceuta, przekonuje, że obecne prawo jest dobre.

Słuszne obostrzenie

– Nie istnieją żadne merytoryczne przesłanki prowadzenia reklamy aptek, będących przecież placówkami ochrony zdrowia. Relacja pomiędzy pacjentem a farmaceutą wykonującym zawód zaufania publicznego musi być oparta na pełnym zaufaniu. Pacjent nie może być narażony na oddziaływanie reklamy, która zmierza przecież do zwiększenia spożycia leków, co nie jest obojętne dla jego zdrowia i życia – podkreśla dr Grzegorz Kucharewicz, prezes NIA.

Były promocje i napychanie szuflad masą medykamentów. Dlatego prawo dopuszcza teraz jedynie informowanie o lokalizacji i godzinach pracy apteki. A to nie podoba się przedsiębiorcom. Wskazują, że zakaz reklamowania aptek jest niewłaściwie interpretowany przez inspekcję farmaceutyczną i domagają się zmiany prawa. Ministerstwo Zdrowia wycofało się jednak z deklaracji nowelizacji prawa w tym zakresie.

Krzysztof Bąk, rzecznik prasowy MZ, wyjaśnia, że odstąpiono od koncepcji doprecyzowania obecnego zakazu, po przeprowadzonych uzgodnieniach z innymi resortami w toku prac nad założeniami do nowelizacji ustawy refundacyjnej.

Pozostało 82% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów