Reklama

Bezpieczeństwo: Fajerwerki sprzedaje się wyłącznie pełnoletnim

Za zakłócanie ciszy nocnej odpalanymi petardami czy racami grozi mandat karny do 500 zł, a gdy sprawa trafi przed sąd, karą może być grzywna do 5 tys. zł.

Publikacja: 31.12.2013 07:32

Michalak: Bądźmy odpowiedzialni nie tylko za swoje dzieci. Reagujmy, gdy dzieci samodzielnie kupują

Michalak: Bądźmy odpowiedzialni nie tylko za swoje dzieci. Reagujmy, gdy dzieci samodzielnie kupują lub odpalają fajerwerki

Foto: www.sxc.hu

Ustawodawca chroni spokój i porządek publiczny. Służą temu m.in. przepisy kodeksu wykroczeń, w szczególności jego art. 51. Mówi on, że kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Kara może spotkać także bawiącego się petardami małolata. Po zatrzymaniu osoby poniżej 17. roku życia policja może skierować sprawę do sądu rodzinnego. Obowiązkowo informuje o tym rodziców i dyrekcję szkoły.

Ponieważ przepis ten nie zawiera żadnych ograniczeń czasowych, to obowiązuje on przez cały rok. Także w sylwestrową noc. Aby jednak policja czy straż miejska mogły podjąć stosowne działania przeciwko zakłócającym nocną ciszę, muszą otrzymać zgłoszenie. Ponadto gdy funkcjonariusz świadkiem zdarzenia nie był – zgłaszający incydent będzie musiał świadczyć przed sądem.

Dlatego aby usprawnić ściganie osób, które np. odpalając fajerwerki, zakłócają porządek publiczny i nocną ciszę, wielu wojewodów decyduje się na wprowadzanie na swoim terenie zakazów używania materiałów pirotechnicznych. Takie rozporządzenia obowiązują z reguły w okresie świąt Bożego Narodzenia i dniach poprzedzających Nowy Rok.

– Na terenie województwa lubuskiego zakaz taki obowiązuje od 21 do 30 grudnia 2013 r. – mówi Jerzy Ostruch, wojewoda lubuski. – Fajerwerki nie będą więc zakazane ostatniego dnia roku i w Nowy Rok – dodaje.

Jak tłumaczy Marta Liberkowska, kierownik oddziału prasowego wojewody lubuskiego, wydane przez wojewodę rozporządzenie powoduje, że policja czy straż miejska będą mogły interweniować, nawet jeśli nie otrzymają zgłoszenia. Wprowadzony w woj. lubuskim zakaz dotyczy jedynie pirotechników amatorów. Nie obowiązuje natomiast firm, które pokazami z użyciem materiałów pirotechnicznych trudnią się zawodowo.

Reklama
Reklama

Podobny zakaz obowiązuje na terenie woj. podkarpackiego.

– Co do zasady materiałów pirotechnicznych w miejscach publicznych nie będzie można używać na terenie województwa do 10 stycznia – wyjaśnia Małgorzata Oczoś-Błądzińska, rzecznik wojewody podkarpackiego. – Nie obowiązuje on jedynie w sylwestra i Nowy Rok – dodaje.

Ustawodawca rygorystycznie określa także warunki, jakie musi spełniać, głównie pod względem ochrony przeciwpożarowej i zapewnienia fachowej obsługi, sprzedawca fajerwerków.

Przepisy stanowią, że materiały pirotechniczne można sprzedawać jedynie pełnoletnim osobom. Za naruszenie tej normy grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności.

Ustawodawca chroni spokój i porządek publiczny. Służą temu m.in. przepisy kodeksu wykroczeń, w szczególności jego art. 51. Mówi on, że kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Kara może spotkać także bawiącego się petardami małolata. Po zatrzymaniu osoby poniżej 17. roku życia policja może skierować sprawę do sądu rodzinnego. Obowiązkowo informuje o tym rodziców i dyrekcję szkoły.

Reklama
Podatki
Skarbówka ostrzega uczniów i studentów przed takim „dorabianiem"
Sądy i trybunały
Awantura na posiedzeniu Trybunału Stanu. „Proszę zdjąć togi i tam siąść"
Prawo karne
„Szon patrole” to nie zabawa. Prawnicy mówią, co i komu za nie grozi
Spadki i darowizny
Jeśli opiekowała się siostrą, to nie można jej odebrać zachowku. Wyrok SN
Prawo drogowe
Do lat 16 jazda tylko w kasku, ale od 17-tki już z prawem jazdy
Reklama
Reklama