Wpływy ze składki zdrowotnej rosną – oświadczył na wczorajszej konferencji Sławomir Neumann, wiceminister zdrowia. Podczas seminarium zorganizowanego przez Bank Gospodarstwa Krajowego dla samorządów prezentował założenia do zmian w organizacji Narodowego Funduszu Zdrowia i skrócenia kolejek. Właśnie przygotowuje je resort.
Przedstawicieli powiatów i województw prowadzących szpitale najbardziej interesowało, jak minister Bartosz Arłukowicz zamierza przeprowadzić zmiany, skoro premier zapowiedział, że ma się to odbyć bez dodatkowych wydatków.
– Nie jesteśmy naiwni, na początku trzeba będzie dołożyć pieniędzy. W styczniu i lutym przychody ze składki zdrowotnej okazały się wyższe, niż zakładaliśmy. Co więcej, leczenie pacjentów onkologicznych można także sfinansować z 250 mln zł, którymi dysponuje teraz ministerstwo i przeznacza na sprzęt medyczny – doprecyzował wiceminister Neumann.
Pieniądze na reformy i skrócenie kolejek mają się znaleźć także w szpitalach. Z informacji przekazywanych przez ministrów wynika, że lecznice marnują pieniądze. Przeprowadzają za dużo zabiegów, hospitalizując pacjentów, zamiast leczyć ich w trybie jednodniowym. Ponadto, zgodnie z projektem przepisów kolejkowych, pacjenci korzystający z chemioterapii nie będą już przebywali w szpitalach. Dla NFZ tańsze będzie zapłacenie chorym za hostel. Fundusz sfinansuje im także dojazd do szpitala, np. taksówką.
– Oczywiście w granicach rozsądku – zaznaczył wczoraj wiceminister.