Chodzi o ustawę z dnia 23 lutego 1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego (Dz.U z 2015 r. poz. 1853). Została ona skonstruowana tak, że odszkodowanie przysługuje tym, którzy w chwili składania wniosku mieszkali w Polsce. – A przecież – jak zauważa Rzecznik Praw Obywatelskich - osoby, które mieszkały na wschodzie, za dzisiejszymi granicami Polski, nie wyjechały z niej. To granice się przesunęły.
Minister sprawiedliwości zgadza się z tym rozumowaniem. Tłumaczy, że owszem, przepisy ustawy z 1991 r. są celowe i zasadne w przypadku osób, które przeżyły represje i po ustaleniu nowych granic Polski mogły "dokonać świadomego wyboru miejsca zamieszkania i przynależności państwowej". Ale zmarli (skazani na karę śmierci lub zmarli w radzieckim więzieniu) nie decydowali, w jakiej ziemi spoczną, a od tego teraz zależy prawo ich bliskich do odszkodowania.
- Należy uznać, iż pogląd Pana Rzecznika odnośnie zasadności zmiany art. 8 ust. 2a ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego zasługuje w pełni na aprobatę – pisze w imieniu ministra Zbigniewa Ziobry wiceminister Marcin Warchoł.
Minister sprawiedliwości stwierdza jednocześnie, że taka zmiana przepisów nie jest teraz w gestii administracji rządowej - w Sejmie procedowany jest obecnie senacki projekt ustawy o zmianie ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego i do niej można wprowadzić zmiany, o które chodzi Rzecznikowi.
- Wydaje się zatem, iż kwestia przesłanki domicylu jako jednego z warunków uzyskania uprawnienia do odszkodowania i zadośćuczynienia mogłaby zostać na wniosek Pana Rzecznika rozważona w toku prac nad projektem ustawy o zmianie ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego – pisze wiceminister Warchoł.