Dziekan wydziału prawa UMCS: wypowiedzi prof. Kidyby pod adresem studentów były bulwersujące

Wypowiedzi, które prof. Kidyba skierował pod adresem studentów były bulwersujące i naruszyły godność zarówno ich samych, jak i pracowników — mówi prof. Anna Przyborowska-Klimczak, dziekan wydziału prawa Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.

Publikacja: 24.05.2024 13:58

UMCS proponuje cztery nowe kierunki studiów.

UMCS proponuje cztery nowe kierunki studiów.

Foto: Rzeczpospolita, Robert Horbaczewski

Dziekan wydziału prawa i administracji UMCS odpiera zarzuty prof. Andrzeja Kidyby, odsuniętego niedawno od prowadzenia zajęć ze studentami. Powodem miały być niewłaściwe zachowanie w stosunku do nich i niestawienie się na egzamin przedterminowy. Sam zainteresowany w rozmowie z rp.pl podtrzymuje, że nie ma sobie nic do zarzucenia.

Profesor Kidyba miał pretensje do studentów o wpis ich kolegi 

Zdaniem prof. Anny Przyborowskiej-Klimczak udzielone w wywiadzie wypowiedzi są nieprawdziwe, podobnie jak twierdzenie, że żaden z przedstawicieli władz nie próbował wyjaśnić zaistniałej sytuacji.

— Przeciwnie, podjęliśmy próbę rozmowy z prof. Kidybą, ale profesor odmówił wzięcia w niej udziału — tłumaczy.

Dziekan przyznaje, że krytyczne uwagi pod adresem wykładowcy studenci mieli już dłuższego czasu. Konflikt eskalował jednak po publikacji w mediach społecznościowych postu, w którym jeden z nich miał zarzucić profesorowi, że w przypadku kobiet jedyną drogą do zdania egzaminu z jego przedmiotu jest nawiązanie z nim relacji seksualnej.

— Profesor przerwał wykład ze studentami, pod adresem których skierował pretensje za zamieszczony w Internecie wpis na swój temat, mimo że studenci oświadczyli, że nie mają z tym wpisem nic wspólnego — wyjaśnia dziekan. — Kolejnego dnia, kiedy miał przeprowadzić drugą część egzaminu przedterminowego, nie przyszedł na wydział — dodaje.

Sam profesor w rozmowie z rp.pl podkreślił, że oczekiwał jedynie, aby studenci „odcięli się” od obrażającego tysiące kobiet wpisu. I postawił warunek, że jeśli tego nie zrobią, to on kolejnego dnia nie przeprowadzi z nimi zaliczenia części przedmiotu. Jak przekonywał, nie był to egzamin, bo ten zaplanowano dopiero na koniec czerwca. I dodał, że ostatecznie na spornym zaliczeniu nie stawili się sami zdający.

Reakcję władz uczelni wywołał też sposób komunikowania się wykładowcy.

— Wypowiedzi, skierowane do studentów w trakcie wykładu i podczas kilku przeprowadzonych ze studentami nocnych rozmów telefonicznych, były bulwersujące. Naruszały zarówno godność studentów jak i pracowników wydziału, i zdecydowanie obiegały od tego, czego oczekiwać można od nauczyciela akademickiego — podkreśla prof. Przyborowska-Klimczak.

Czytaj więcej

Jeden z najbardziej znanych prawników w Polsce odsunięty od zajęć ze studentami

„Wypowiedzi profesora naruszyły godność studentów i pracowników”

Ostatecznie studenci zażądali zmiany egzaminatora i wykładowcy, a władze dziekańskie zwróciły się do kierownika katedry o wyznaczenie osoby, która dokończy z nimi cykl zajęć. W sprawę zaangażowany został też uczelniany rzecznik praw akademickich. Do władz rektorskich studenci skierowali z kolei wniosek o wszczęcie w sprawie postępowania – najpierw wyjaśniającego, a później dyscyplinarnego.

Anna Przyborowska-Klimczak podkreśla, że organizacja zajęć jest sprawą wewnętrzną wydziału.

— Wypowiedź prof. Kidyby, że działania władz dziekańskich były skandaliczne są całkowicie bezpodstawne. Profesor odmówił rozmowy z władzami dziekańskimi, a o ich stanowisku wiedział od pani kierownik katedry — precyzuje.

— W opisanej sytuacji, przede wszystkim w związku z wypowiedziami profesora naruszającymi godność studentów i pracowników wydziału oraz zasady etyki i zwyczaje akademickie, nie mogliśmy zareagować inaczej niż odsuwając profesora od zajęć — podsumowuje.

Poparcie dla działań władz dziekańskich w przyjętej uchwale wyrazili też członkowie rady naukowej instytutu nauk prawnych oraz przedstawiciele doktorantów i samorządu studentów wydziału prawa. Zachowanie prof. Kidyby uznali za „wysoce naganne” i podkreślili, że nie wywiązał się on zarówno ze swoich obowiązków dydaktycznych, jak i zobowiązań wobec studentów. Krytycznie ocenili też jego wypowiedzi.

Czytaj więcej

Prof. Andrzej Kidyba: decyzja o odsunięciu mnie od zajęć jest skandaliczna

Dziekan wydziału prawa i administracji UMCS odpiera zarzuty prof. Andrzeja Kidyby, odsuniętego niedawno od prowadzenia zajęć ze studentami. Powodem miały być niewłaściwe zachowanie w stosunku do nich i niestawienie się na egzamin przedterminowy. Sam zainteresowany w rozmowie z rp.pl podtrzymuje, że nie ma sobie nic do zarzucenia.

Profesor Kidyba miał pretensje do studentów o wpis ich kolegi 

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo dla Ciebie
Prof. Andrzej Kidyba: decyzja o odsunięciu mnie od zajęć jest skandaliczna
Konsumenci
Rzecznik generalny TSUE o restrukturyzacji Getin Banku: ocenić musi polski sąd
Praca, Emerytury i renty
Rząd ma problem z emeryturami. Trybunał wymusił kosztowne zmiany
Prawo dla Ciebie
Miliony z Funduszu bez konkursów. Eksperci są pewni: Ziobro złamał konstytucję
Materiał Promocyjny
Jaki jest proces tworzenia banku cyfrowego i jakie czynniki są kluczowe dla jego sukcesu?
Podatki
Skarbówka będzie łapać już tylko prawdziwych oszustów
Sądy i trybunały
SN dopuszcza piętrowe wyłączenia sędziów