Egzekucja komornicza: cennych rzeczy lepiej nie trzymać u osób z długami

Sąd Najwyższy mówi, że po przedstawieniu komornikowi dowodu, iż rzecz, np. auto będące we władaniu dłużnika, jest własnością innej osoby, ten powinien odstąpić od jej zajęcia.

Aktualizacja: 29.08.2017 07:58 Publikacja: 29.08.2017 07:20

Zajęcie komornicze

Zajęcie komornicze

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Zdaniem Sądu Najwyższego może to wpłynąć na praktykę komorniczą. Pytanie jednak, czy stanowisko to jest słuszne.

Zgodnie z art. 845 § 2 kodeksu postępowania cywilnego można zająć ruchomości będące we władaniu innej osoby niż dłużnik wówczas, gdy osoba ta zgadza się na zajęcie albo przyznaje, że są one własnością dłużnika. Regulacja ta stanowi ułatwienie dla komornika, by sprawnie prowadził egzekucję, i jest konsekwencją zasady, że nie jest on uprawniony do rozstrzygania, do kogo należy dana rzecz.

Czy rzeczywiście komornik nie może tych kwestii badać? Może – wskazał w najnowszym wyroku Sąd Najwyższy.

– Wspomniana zasada traci znaczenie, jeżeli komornikowi zostanie przedłożony niebudzący wątpliwości dowód, że ruchomości we władaniu dłużnika są własnością innej osoby. Odmienne rozstrzygnięcie tego zagadnienia prowadziłoby do przyzwolenia na bezrefleksyjne, a nawet świadome zajmowanie przez komornika ruchomości niebędących własnością dłużnika i w efekcie zbędne mnożenie postępowań sądowych – wskazał Sąd Najwyższy.

Specjaliści od egzekucji są jednak sceptyczni.

Profesor Feliks Zedler z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu uważa, że komornik nie ma narzędzi i warunków, aby badać, do kogo należy dana rzecz. Jak ma np. sprawdzić, czy umowa sprzedaży auta nie jest pozorna, antydatowana? – pyta profesor. – Komornik powinien więc działać na podstawie zewnętrznych znamion własności, to jest posiadania. Nie można traktować go jak sąd, a takie tendencje, zrozumiałe zresztą, od pewnego czasu się pojawiają. Jedyna sensowna droga to wytoczenie przez właściciela powództwa na podstawie art. 841 kodeksu postępowania cywilnego – uważa profesor.

Morał jest prosty: ryzykownie jest przetrzymywać cenne rzeczy u osób z długami lub mieszkać z nimi, tak samo jak pożyczać pieniądze bankrutom, bo możemy je stracić.

– To prawda, że prawo do zaspokojenia wierzyciel ma tylko z majątku dłużnika – mówi Rafał Fronczek, prezes Krajowej Rady Komorniczej. Jeżeli rzecz zajęta nie jest własnością dłużnika, osoba trzecia może żądać zwolnienia zajętego przedmiotu od egzekucji na podstawie art. 841 k.p.c. Przewidziane w nim powództwo jest wynikiem powierzenia sądowi, a nie komornikowi obowiązku badania, czyją własnością są ruchomości, którymi włada dłużnik – dodaje.

Pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy należy traktować zatem jako sytuację wyjątkową, podyktowaną okolicznościami sprawy, zwłaszcza postawą uczestników postępowania, w tym wierzyciela, a nie jako regułę nakazującą każdorazowo badać przed zajęciem lub w jego toku, na podstawie zaoferowanych mu dowodów, czy dłużnik pozostaje właścicielem zajmowanych ruchomości.

– W praktyce dłużnik w zasadzie uzyskałby instrument prawny pozwalający na każdorazowe udaremnienie zajęcia ruchomości – uważa prezes Fronczek.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: m.domagalski@rp.pl

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"