Maleje liczba szefów kancelarii doradczych, którzy mogą się podpisać pod słowami Krzysztofa Moczulskiego z Deloitte zapewniającego, że nie obserwuje wśród klientów „gwałtownego zmniejszenia wydatków na doradztwo podatkowe" (pełną jego wypowiedź drukujemy na str. 11).
Firma Deloitte należy do 26 firm z naszego rankingu, które w 2012 r. wykazały wzrost przychodów. W poprzedniej edycji było znacznie lepiej, bo na 46 firm ujawniających swoje przychody, aż 41 zarobiło więcej niż przed rokiem. O pogarszającej się sytuacji świadczy też fakt, że w 2011 r. wzrost rzędu 10 proc. i więcej odnotowało 29 firm, w tym – zaledwie 15. W wypadku reszty uczestników można mówić o stagnacji bądź wręcz o kryzysie.
Powagę sytuacji obrazuje też skala spadku przychodów. W tej sytuacji znalazły się różne firmy, zarówno te mniejsze, jak i liderzy. Nawet dwaj giganci z tzw. wielkiej czwórki – PwC i KPMG – zanotowali kilkuprocentowy spadek przychodów z doradztwa podatkowego. W tej ostatniej firmie spadek wyrażony kwotowo był szczególnie dotkliwy, bo przekroczył 10 mln zł.
Pewnym pocieszeniem może być fakt, że ogólnie gorsze wyniki finansowe kancelarii na razie nie pociągają za sobą najboleśniejszej formy cięcia kosztów, czyli redukcji personelu. Czołowe firmy rankingu zatrudniały więcej doradców niż rok temu. Reszta najczęściej utrzymała ubiegłoroczny stan .
Mniej pieniędzy z kieszeni, ale legalnie
Wyniki naszego rankingu nie dają pełnej odpowiedzi na pytanie o kondycję finansową firm doradczych. Zapytaliśmy bowiem jedynie o przychody, a nie o ogólny wynik finansowy. Tu można się jedynie domyślać, że wobec stałych kosztów osobowych (bo nie ma znaczących redukcji) oraz ciągle rosnących kosztów prowadzenia biznesu – sytuacja nie może nastrajać optymistycznie. Prawdopodobnie wielu kancelariom doradczym ubiegły rok przyniósł straty.