Europejscy prawnicy pracują nad wspólnym kodeksem etycznym. Opracowuje go specjalny zespół w ramach CCBE (Rada Adwokatur i Stowarzyszeń Prawniczych Europy ) w której skład wchodzi m.in. polska Naczelna Rada Adwokacka i Krajowa Rada Radców Prawnych. Kodeks ma być wzorem dla samorządów prawniczych w poszczególnych krajach. Dotyczy m.in. tajemnicy, konfliktu interesów, wynagrodzenia i niezależności.
Chęć przypodobania
Projekt zakłada m.in., że jeśli prawnik nie jest w stanie działać całkowicie niezależnie to nie powinien przyjmować zlecenia, a jeśli już je przyjął - powinien je wypowiedzieć. Prawnicy powinni też zwracać uwagę na to, by "chęć przypodobania się klientowi, sądowi lub osobom trzecim nie wpływała na wykonywane czynności zawodowe".
Europejski projekt zwraca też dużą uwagę na tajemnicę zawodową. Jednak zawiera również normy, które nieco różnią się od tych, które zawierają kodeksy etyczne polskich samorządów prawniczych - adwokackiego i radcowskiego. Daje bowiem prawnikowi możliwość ujawnienia poufnych informacji jeśli jest to konieczne do własnej obrony - jeśli np. klient wytoczy dyscyplinarkę.
Tajemnica a obrona
- Był projekt, by wpisać analogiczne rozwiązanie do kodeksu etyki radców prawnych. Spotkało się to jednak z krytyką środowiska adwokackiego i ostatecznie zostało wycofane. Chociaż ja osobiście uważam, że to dobre rozwiązanie - mówi radca prawny Jędrzej Klatka, który jest obecnie przewodniczącym polskiej delegacji w CCBE.
Zwraca też uwagę, że CCBE przykłada dużą wagę do tajemnicy. Jej ochrona jest szczegółowo uregulowana w projekcie kodeksu. Ale też organizacja podejmuje działania, gdy tajemnica jest zagrożona. Chodzi tu m.in. o pomysł OECD, by prawnicy musieli podawać dane zamierzających obniżać swoje obciążenia wobec fiskusa podatników, którym doradzają. Inne zakusy na tajemnicę to np. zakładanie podsłuchów adwokatom w przez holenderskie służby sepecjalne.