Frustracja zawodowy - jak efektywnie się komunikować

Komunikaty typu „ty” to werbalna przemoc. Co możemy zrobić lepiej? Ratunku należy szukać w komunikacie typu „ja”, który pozbawia rozmowę agresji

Aktualizacja: 23.07.2010 17:04 Publikacja: 22.07.2010 17:34

Agresja w pracy - tak łatwo do niej doprowadzić

Agresja w pracy - tak łatwo do niej doprowadzić

Foto: PhotoXpress

Red

[srodtytul]Samospełniająca się przepowiednia[/srodtytul]

Prawdopodobnie słyszałeś już kiedyś o tzw. samospełniającej się przepowiedni. Jest to prognoza, która spełnia się wyłącznie dlatego, że istnieje. Jest więc szczególną przyczyną skutków, o których mówi.

Ludzie mają skłonność do uogólnień. W ten sposób ułatwiamy sobie życie codzienne, ponieważ w określonych sytuacjach nie musimy już wytężać uwagi, lecz możemy nieświadomie wyciągać wnioski na podstawie stereotypów. Dowiedziono naukowo, że mamy skłonność do przypisywania ludziom atrakcyjnym pod względem fizycznym pozytywnych cech osobowości, takich jak życzliwość i uprzejmość.

Jeśli pracując w dziale sprzedaży, spotykamy się z wysoką, szczupłą klientką o blond włosach i błękitnych oczach, która ma około 25 lat, to być może zaczniemy myśleć stereotypowo. Ponieważ już „wiemy”, że mamy do czynienia z życzliwą i uprzejmą młodą damą, zachowujemy się odpowiednio przychylnie i grzecznie. A na końcu rozmowy stwierdzamy, że klientka jest naprawdę życzliwa i uprzejma. Na podstawie tej myśli, tego stereotypu, zaprezentowaliśmy odpowiedni sposób zachowania, który z kolei wywołał odpowiednią reakcję drugiej strony. I tak spełniła się przepowiednia (lub sami ją wypełniliśmy).

Krytycy horoskopów często uzasadniają swoją opinię, opisując zjawisko samospełniającej się przepowiedni. Jeśli twój horoskop stwierdza „W przyszłym tygodniu popełnisz fatalny błąd w pracy”, to jest bardzo prawdopodobne, że z czystej obawy przed popełnieniem tego błędu będziesz zdekoncentrowany i roztargniony, przez co rzeczywiście się pomylisz.

Powyższe przykłady kolejny raz pokazują niezwykłą moc naszych myśli. Sprawiają one, że możemy powodować zjawiska negatywne, więc musi istnieć także możliwość wywoływania zjawisk pozytywnych, aktywnego kształtowania naszego bytu!

[srodtytul] Ty, ty, ty – zawsze tylko ty. A ja? Jak porozumieć się bez przemocy?[/srodtytul]

„Znów się spóźniłeś.”

„Nigdy nie robisz tego, co do ciebie należy.”

„Rozczarowujesz mnie.”

Jesteś… masz… zawsze ty…ty…ty…

I tak przez cały dzień; tydzień w tydzień, rok w rok – przez całe życie. Ciągle ktoś nam mówi, że coś źle zrobiliśmy, o czymś zapomnieliśmy, przez co czujemy się zagubieni. Jednak gdy sprawdzimy, co sami dajemy innym, stwierdzimy, że nie jesteśmy lepsi.

Podczas komunikacji ludzie mają skłonność do zwracania się do strony przeciwnej per „ty/pan/pani”. To, co mówimy, to z reguły klasyczne komunikaty typu „ty” (w drugiej osobie lp.).

Wyobraź sobie, że jesteś kierownikiem, który na spotkaniu miał przedstawić ważne dane. Chwilę przed zebraniem twoja asystentka z uśmiechem na ustach oznajmia ci, że nie zdążyła przygotować raportu. Jak reagujesz? Najpewniej jesteś wściekły i zaczynasz ją oskarżać.

Cechą charakterystyczną komunikatu typu „ty” jest wysuwanie zarzutu, co powoduje reakcję zwrotną. Mówimy, nie rozumiejąc jeden drugiego, czasem dochodzi wręcz do werbalnej bójki. Na końcu nikt niczego nie pojmuje. Niebezpieczne jest to, że przez zarzut niesprawiedliwie traktujemy drugą stronę, ponieważ przegapiamy okazję, by dowiedzieć się, czy być może istniały uzasadnione powody zaniedbania. Mówiąc w skrócie: komunikaty typu „ty” to werbalna przemoc.

Co możemy zrobić inaczej lub lepiej? Ratunku należy szukać w komunikacie typu „ja”, który pozbawia rozmowę agresji.

[srodtytul]Ćwiczenie 1: Nadawanie komunikatów typu „ja”[/srodtytul]

Wyobraź sobie, że jesteś człowiekiem z naszego przykładu. Opracuj cztery części komunikatu typu „ja, który przekażesz swojej asystentce:

1. Obserwacja: Obiektywnie i bez jakiejkolwiek oceny przedstaw sprawę, bądź rzeczowy i wyrażaj się tak, by wszystko, co mówisz, było jak najbardziej konkretne i zrozumiałe.

2. Uczucie: Powiedz, jakie uczucia wywołuje w tobie ta sprawa.

3. Potrzeba: Uzasadnij, jak powstało uczucie opisane w punkcie 2., powiedz, dlaczego właśnie tak się czujesz.

4. Życzenie: Wyraź prośbę, powiedz, jak chciałbyś, aby to wyglądało następnym razem, i zwróć przy tym uwagę, że życzenia i prośby to nie żądania.

A teraz zestaw ze sobą cztery części komunikatu typu „ja”. W rezultacie powinno to dać mniej więcej coś takiego:

„Gdy po pracowitej nocy zestresowany ze względu na zbliżającą się prezentację przychodzę do biura, a tabelki nie są gotowe (obserwacja), jestem zdumiony, a także wściekły (uczucie), ponieważ – chcąc by wszystko na pewno się udało – już przed trzema dniami prosiłem panią o przygotowanie tych zestawień, a teraz zostałem na lodzie (potrzeba). Jeśli następnym razem coś pani przeszkodzi, proszę, aby odpowiednio wcześnie mnie pani o tym uprzedziła, wtedy będziemy mogli wspólnie poszukać rozwiązania (życzenie).”

W tego typu wypowiedzi nie ma już zarzutów i dlatego nikt nie będzie mógł się bronić, wysuwając inne zarzuty. Nie będzie także mógł użyć swoich słów przeciwko tobie. Gdy obrzucisz asystentkę wyzwiskami, może to odpowiednio skontrować. Jeśli jednak ograniczysz się do siebie i będziesz mówić o swoich uczuciach, nikt nie będzie mógł sugerować czegoś przeciwnego.

Tym samym komunikat typu „ja” jest uczciwym sposobem komunikacji, dzięki któremu możemy skłonić innych do udziału w naszym życiu wewnętrznym, a przy tym nie traktować ich niesprawiedliwie i ich nie ranić. Dzięki temu będą nas uważniej słuchać, a na końcu poważ¬niej potraktują naszą prośbę. W przeciwnym wypadku szybko zginie w ogólnym wrzasku.

Zachować osobowość, wzmóc szacunek do samego siebie Tylko jeśli będziemy świadomie i aktywnie wzmagać szacunek do samych siebie, możemy zamienić pracę, którą mamy i której być może nienawidzimy, w taką, która nam odpowiada.

Pytanie brzmi: Kiedy praca staje się twoją pracą? Twoją pracą, w której się rozwijasz, w której jesteś szczęśliwy, którą kochasz – mimo wszystkich problemów i konfliktów?

Odpowiedź może być tylko jedna: Gdy będziesz w zgodzie z samym sobą, zaczniesz sam siebie szanować, tak że wszystkie problemy i konflikty przestaną mieć na ciebie wpływ.

Dopóki lamentujesz i narzekasz, dopóki szukasz winy w innych, koszmar pracy trwa, spirala nieszczęścia porywa cię w przepaść. A dopóki sam się potępiasz, robisz sobie wyrzuty i czujesz się winny, dopóty tłamsisz szefów i kolegów, klientki i partnerów. Pomyśl o samospełniającej się przepowiedni, o której mówiliśmy, i uświadom sobie dramatyczne konsekwencje negatywnego myślenia…

[srodtytul]Ćwiczenie 2: Prosić o szacunek[/srodtytul]

Wycofaj się na chwilę z codziennego biegu zdarzeń i weź do ręki coś do pisania. Zapisz wszystko, co ci przyjdzie na myśl na temat szacunku. Niezależnie od tego, czy wyda cię się to nierealistyczne, czy nawet głupie! Dopiero na kolejnym etapie zawęzisz swój wybór. Pozwól, by myśli biegły swobodnie, i zanotuj odpowiedzi na następujące pytania:

• Jak definiuję szacunek?

• Co oznacza dla mnie szacunek?

• Po czym poznaję, że inni mnie szanują?

• Jak mogę okazać szacunek innym?

Gdy będziesz już mieć całą listę odpowiedzi, dokonaj wyboru. Zachowaj to, co ci się podoba i wydaje się pomocne. Następnie zacznij konkretyzować pozostałe odpowiedzi. Zapisz szczegółowo, jak pragnąłbyś, by traktowały cię osoby z twojego otoczenia.

To ważny krok, ponieważ ludzie są często niezadowoleni z aktualnej sytuacji, jednak nie wiedzą, co dokładnie chcieliby zmienić. Tym samym zbyt wiele wymagają od innych, nawet jeśli ci „inni” są gotowi, by wspólnie popracować nad zmianą.

Konkretyzacja jest ważna dla (zawodowej) współpracy, ponieważ nasze pragnienia to jednocześnie prośby. A pojęcie „szacunek” jest tak ogólne i abstrakcyjne, że każdy człowiek rozumie pod nim coś innego. Gdy skonkretyzujesz swoje wyobrażenia o szacunku, przygotujesz swoje życzenie, swoją prośbę. To już połowa sukcesu. Później należy dodać tylko pewną drobnostkę, która ułatwi wyrażenie tej prośby. Jeśli swoją potrzebą uzasadnisz, jak powstało twoje życzenie, drugiej osobie będzie znacznie łatwiej je uszanować.

Pamiętaj jednak, że o prawdziwej prośbie można mówić tylko wtedy, gdy druga strona ma rzeczywistą swobodę w spełnieniu lub odrzuceniu kierowanego do niej życzenia. I tylko wtedy można zaakceptować jej spełnienie!

[srodtytul]Twoja [link=http://www.kariera.pl/praca]praca[/link] to twoja praca, to TWOJA praca![/srodtytul]

Mamy nadzieję, że dzięki naszej historii o frustracji zrozumiałeś, że w pracy chodzi o to, by uwzględnić i uszanować wszystkie kierujące nami motywy, w przeciwnym wypadku nie uczynimy zadość naszej wewnętrznej różnorodności i nic nie zmienimy w naszym życiu. Podczas lektury stawiłeś czoła ucieczce od siebie samego i przeanalizowałeś swoje podstawowe wzorce zachowania. Poznałeś higienę psychiczną jako działanie niezbędne do stworzenia i utrzymania zdrowia psychicznego.

Wyraźniejsza stała się dla ciebie siła twoich myśli. Intensywnie pracowałeś nad komunikacją, nad współpracą z kolegami i przełożonym. Nasze najważniejsze odkrycie brzmi: Tylko wtedy, gdy jesteś w absolutnej zgodzie ze sobą, stajesz się odporny na urazy. Dzięki temu możesz traktować innych uczciwie i bez agresji. Stosujesz jednolite standardy oceny i możemy obchodzić się z bliźnimi z szacunkiem. I prosić o taki sam szacunek wobec siebie.

Mamy nadzieję, że pełen tej nowej wiedzy możesz z czystym sumieniem i z otuchą powiedzieć: „Praca, którą mam, pasuje do mnie – moja praca to MOJA praca!”.

[ramka]Drogi Czytelniku, droga Czytelniczko, dziękujemy za chwile spędzone na lekturze naszych artykułów. Jeśli chcesz pogłębić swoją wiedzę na temat sposobów wychodzenia z frustracji zawodowej, sięgnij po książkę „Frustracja – zawodowy zabójca” wydawnictwa BC.edu [link=http://www.bc.edu.pl/biznes_bestseller.php?prod_id=129](zamów)[/link]. Znajdziesz tam wiele ciekawych ćwiczeń, eksperymentów psychologicznych oraz mnóstwo przydatnych wskazówek. Życzymy miłej lektury!

Artykuł powstał na podstawie książki „Frustracja – zawodowy zabójca” Wydawnictwa BC.edu[/ramka]

[srodtytul]Samospełniająca się przepowiednia[/srodtytul]

Prawdopodobnie słyszałeś już kiedyś o tzw. samospełniającej się przepowiedni. Jest to prognoza, która spełnia się wyłącznie dlatego, że istnieje. Jest więc szczególną przyczyną skutków, o których mówi.

Pozostało 97% artykułu
Praca
Firmowy Mikołaj częściej zaprosi pracowników na świąteczną imprezę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Praca
AI ułatwi pracę menedżera i przyspieszy karierę juniora
Praca
Przybywa doświadczonych specjalistów wśród freelancerów
Praca
Europejski kraj podnosi wiek emerytalny. Zmiany już od 1 stycznia 2025
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Praca
Kobieta pracująca żadnej pracy się nie boi!