Według statystyk Travelplanet.pl, największego polskiego multiagenta turystycznego, od stycznia do końca listopada tego roku jego klienci – głównie firmy – kupili o blisko 8 proc. talonów turystycznych więcej niż w całym 2014 r. Grudzień jeszcze podwyższy tę statystykę, bo bon to doskonały prezent na święta.
– Można się spodziewać, że tegoroczny wzrost zainteresowania bonami turystycznymi będzie co najmniej 15-procentowy, bowiem w grudniu skala sprzedaży należy do najwyższych w roku – zauważa Radosław Damasiewicz, dyrektor marketingu i e-commerce Travelplanet.pl.
Wyjechać lub sprzedać
To, co dla nabywców indywidualnych jest tylko miłym prezentem pod choinkę, na imieniny czy urodziny, dla pracodawców jest istotnym narzędziem polityki kadrowej. Talon turystyczny wyraźnie określa jego przeznaczenie: to regeneracja sił, ale również bardzo pozytywne skojarzenie miło spędzonego czasu i wakacyjnej beztroski z firmą, w której jest zatrudniony pracownik.
Warto przy tym zauważyć, że według różnych badań oszczędzanie na zagraniczny wyjazd jest jednym z ważniejszych celów w hierarchii potrzeb Polaków, po gromadzeniu pieniędzy na mieszkanie czy edukację dzieci.
Co ważne, bon wakacyjny nie jest imienny i można go sprzedać. W internecie od czasu do czasu pojawiają się takie oferty.