Wśród 150 najlepiej opłacanych w 2009 prezesów na warszawskiej giełdzie są zaledwie trzy panie, i to w końcówce listy.
Karina Wściubiak, prezes Alchemii, Małgorzata Iwanejko kierująca Boryszewem i Barbara Marconi, prezes Polcoloritu, to jedyne kobiety w grupie 150 najwyżej wynagradzanych szefów spółek giełdowych. Co więcej, zarobki dwóch pierwszych najlepiej opłacanych pań (odpowiednio 487 tys. zł i 457 tys. zł) niewiele przekraczały połowę przeciętnej płacy na liście 150.
Jest szansa, że w tym roku mediana płacowa prezesek giełdowych spółek pójdzie w górę – kobiety stanęły bowiem teraz na czele Pekao SA i ING Banku Śląskiego, których szefowie zajmowali zawsze poczesne miejsca w płacowych rankingach. Nieprędko jednak Polki dorównają szefowym największych amerykańskich korporacji, które przegoniły w zeszłym roku swych kolegów; według obliczeń agencji Bloomberg średnia zarobków 16 kobiet stojących na czele korporacji wchodzących w skład indeksu Standard & Poor 500 wynosiła w dwóch ostatnich latach 14,2 mln dolarów, o 43 proc. powyżej średniej szefów-mężczyzn. Co więcej, podczas gdy płace tych ostatnich spadły w zeszłym roku o 5 proc., to zarobki szefów w spódnicach zwiększyły się aż o jedną piątą. – To dowodzi, że szklany sufit w korporacyjnej Ameryce rozbił się w pył – twierdzi Frank Glassner, szef firmy Veritas Executive Compensation Consultants. Ta rekordowa średnia wynagrodzeń kobiet to głównie zasługa rekordowych pakietów płacowych dwóch kobiet; szefowej Yahoo! Carol Bartz oraz szefowej Kraft Foods Irene Rosenfeld. Łączna wartość wynagrodzenia 61-letniej Carol Bartz sięgnęła 47,2 mln dolarów (z tego 42 mln dolarów w akcjach i opcjach na akcje firmy). Z kolei 57-letnia Irene Rosenfeld zarobiła 26,3 mln dolarów – w tym 10,6 mln dolarów bonusu, m.in. za udane przejęcie Cadbury.
[wyimek]152,5 mln dol. - grzywny zapłaci koncern Novartis za dyskryminację kobiet[/wyimek]
Ogólne statystyki nie są już tak optymistyczne. – Na świecie kobiety zarabiają średnio o 15 – 25 proc. mniej niż mężczyźni – przypomina Kazimierz Sedlak, szef firmy doradczej Sedlak & Sedlak. Jak wynika z jej raportu o wynagrodzeniach na stanowiskach kierowniczych w roku 2009, kierownicy-kobiety zarabiają o 11 – 17 proc. mniej niż mężczyźni. Skąd te różnice?