Największy wybór studiów MBA był i jest w Warszawie, ale w tym roku przewaga stolicy jeszcze wzrosła. Właśnie w Warszawie uruchomiono bowiem aż osiem spośród 12 nowych programów. W rezultacie stołeczne uczelnie kuszą już 26 rodzajami studiów MBA. Drugi w tym zestawieniu, Wrocław oferuje tylko osiem programów, a trzeci w zestawieniu Poznań, siedem - wynika z najnowszego raportu serwisu MBAportal.pl, który od 2007 r., na podstawie badania rynku, opracowuje Ogólnopolską Bazę Programów MBA.
Według jej danych, w tym roku po raz drugi od siedmiu lat, liczba studiów menedżerskich w Polsce wzrosła. I to znacząco – bo niemal o jedną czwartą. Co więcej, żaden z już działających programów nie został zamknięty ani zawieszony. (Co nie było rzadkością w pokryzysowych latach, zwłaszcza gdy wyczerpały się unijne dotacje). Jak jednak zaznacza szef MBA portal, Jakub Leszczyński, większość z 12 nowopowstałych studiów to zmodyfikowane wersje już istniejących programów MBA. Jedynie pięć z nich to prawdziwe nowości.
- Najczęstszy scenariusz to uruchomienie studiów prowadzonych wyłącznie w języku angielskim równolegle to edycji polskiej lub polsko-angielskiej. Drugi popularny scenariusz to uruchomienie równoległej specjalizacji MBA – wyjaśnia Leszczyński.
MBA za dwie krajowe średnie
Słuchacze studiów menedżerskich w Polsce mogą teraz zdobywać specjalistyczną wiedzę i cenne kontakty nie tylko w większej liczbie programów, ale i taniej.
- W porównaniu z 2014 rokiem średni koszt programu MBA spadł o 4 proc. i wynosi 30,5 tys. zł. Na ten spadek wpłynęły m.in. tegoroczne nowości, które kuszą czesnym poniżej średniej. Poza tym część najdroższych programów też znacząco obniżyła czesne, o ok 25-30 proc. - zaznacza Leszczyński.