Z takim pytaniem zwróciliśmy się do ekspertów, związkowców i przedstawicieli pracodawców, którym bliskie są sprawy związane z pracą i ubezpieczeniami społecznymi. Odpowiedzi w większości były takie same. Przede wszystkim emerytury pomostowe i zasady wypłaty świadczeń z pieniędzy zgromadzonych na rachunkach w OFE, a także dalsza poprawa sytuacji na rynku pracy.
Od kilku lat trwają prace nad ustawą o emeryturach pomostowych. Kolejne rządy nie mogą dojść do porozumienia z partnerami społecznymi w kwestii ustalenia grup zawodowych, które ze względu na szczególne warunki pracy powinny wcześniej odchodzić na emeryturę.
– Głównym zadaniem na nadchodzący rok będzie zakończenie prac nad ustawą określającą dostęp do tzw. emerytur pomostowych. Będzie to bardzo trudne, ale sądzę, że może się powieść. Koniecznie jednak trzeba odnowić dialog społeczny. Nie można bowiem podchodzić do tej sprawy z pozycji konfrontacji. Na tych rozwiązaniach wszyscy mogą stracić i wszyscy zyskać. W sytuacji, gdy wydłuża się w Polsce czas życia, a jednocześnie skraca się okres aktywności zawodowej, nie da się na dłuższą metę utrzymać takiego modelu – uważa Henryk Michałowicz, ekspert Konfederacji Pracodawców Polskich. – Mam nadzieję, że związki zawodowe wykażą się odpowiedzialnością i nie będą się kierować partykularnymi interesami grup, które reprezentują – podkreśla Henryk Michałowicz.
– Będziemy rozsądnie i rzeczowo bronić prawa do wcześniejszych emerytur tych grup zawodowych, które naprawdę pracują w trudnych warunkach. Zdajemy sobie sprawę, że tam, gdzie wkracza nowoczesność i bezpieczne technologie, brak jest uzasadnienia dla utrzymywania przywilejów emerytalnych. Nadal jednak jest wiele grup zawodowych, które powinny z nich korzystać i nie zrezygnujemy z obrony ich interesów – twierdzi Janusz Łaznowski, przewodniczący dolnośląskiego NSZZ „Solidarność”.
Obie strony chcą, by problem ten był rozwiązany poprzez dialog na forum Komisji Trójstronnej ds. Społeczno-Gospodarczych. Optymistyczne jest to, że zarówno strona związkowa, jak i organizacje pracodawców dostrzegają w rządzie wolę rozmów, które mogą zaowocować umową społeczną.