Projekt ustawy o emeryturach pomostowych trafił do konsultacji społecznych. Przewiduje drastyczne ograniczenie uprawnionych do wcześniejszej rezygnacji z pracy.
– Projekt miał zostać uzgodniony na forum komisji trójstronnej, a dostaliśmy gotową ustawę do konsultacji – mówi oburzona Wiesława Taranowska, wiceprzewodnicząca OPZZ. – Proponowane przepisy są nie do przyjęcia. Przede wszystkim nie chronią praw osób, które przed 1999 r. pracowały w szczególnych warunkach lub charakterze. Nie wiadomo, jakie stanowiska kryją się pod nowym wykazem prac. To że tyle rządów nie było w stanie przygotować tych przepisów, nie oznacza, że obecny ma to robić na kolanie, z krzywdą dla przeszło 800 tys. pracowników.
– Nie oczekujemy, że związki zgodzą się na nowe rozwiązania, gdyż reprezentują uprzywilejowanych – zauważa Jeremi Mordasewicz, ekspert PKPP Lewiatan. – Jako reprezentant pracodawców, a jednocześnie członek rady nadzorczej ZUS, mogę powiedzieć, że albo ograniczymy teraz możliwość przechodzenia na wcześniejszą emeryturę, albo trzeba będzie zwiększyć składki do ZUS.
Nigdzie w Europie nie przestaje się pracować tak wcześnie. Za utrzymanie młodszych emerytów statystyczny pracownik płaci 3,5 tys. zł rocznie, a bez zmian te koszty będą rosły.
– Nie wszyscy, którzy pracowali dotychczas w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze, będą mieli prawo do emerytur pomostowych – wyjaśniła Jolanta Fedak, minister pracy i polityki społecznej.