Zwolnienie najpierw, dopiero później emerytura

Rząd chce, by przed przejściem na emeryturę trzeba było rezygnować z zatrudnienia

Publikacja: 13.10.2010 04:43

Zwolnienie najpierw, dopiero później emerytura

Foto: Fotorzepa, pn Piotr Nowak

Taką nowelizację przepisów emerytalnych przewiduje projekt zmian w ustawie o finansach publicznych.

Od 1 stycznia 2011 r. do [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=410FC628DC516B0B5982A29F7D1916A0?id=324468]ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych[/link] ma wrócić obowiązek rezygnacji z zatrudnienia przez osobę, która chce uzyskać emeryturę z ZUS.

[srodtytul]Pracodawcy są za[/srodtytul]

Ograniczenia w przechodzeniu pracowników na emeryturę już były. Takie przepisy obowiązywały bowiem przed 8 stycznia 2009 r.

Praktyka przed tą datą była taka, że pracownik rezygnował z zatrudnienia choćby na jeden dzień, składał wniosek do ZUS w sprawie wypłaty świadczenia, a potem ponownie zatrudniał się na etacie. Po powrocie do starych zasad znowu to będzie możliwe, a decyzja w sprawie podpisania kolejnej umowy pozostanie w gestii pracodawcy, który może odmówić albo zaproponować znacznie gorsze warunki wynagradzania.

Zdaniem Jeremiego Mordasewicza, eksperta PKPP Lewiatan, członka rady nadzorczej ZUS, trzeba zmienić obecne przepisy także z innego powodu. Zachęcają one bowiem do wcześniejszego odchodzenia na emerytury, przez co pracownicy sami obniżają świadczenie przysługujące im, gdy nie będą już w stanie pracować.

Przykładowo kobieta z wynagrodzeniem 2 tys. zł miesięcznie, która zdecyduje się na przejście na emeryturę w wieku 60 lat, otrzyma tysiąc złotych świadczenia. Ta, która wstrzyma się z tą decyzją do ukończenia 65. roku życia, dostanie z ZUS o połowę więcej. Zakładając, że obie powinny dożyć do 78. roku życia, kobieta, która przeszła na emeryturę w wieku 60 lat, łącznie otrzyma w tym czasie z ZUS kilkadziesiąt tysięcy złotych mniej.

Nie wszyscy są jednak tego zdania.

– Ta zmiana ukazuje brak konsekwencji ustawodawcy. Wprowadzenie obowiązku rezygnacji z pracy przed przejściem na emeryturę kłóci się z założeniami niedawnej reformy emerytalnej. [b]Nowy system miał być oparty na tym, że po okresie opłacania składek do ZUS i OFE ubezpieczony po osiągnięciu wieku emerytalnego uzyskuje możliwość korzystania z tych środków bez konieczności rezygnacji z dotychczasowego zatrudnienia.[/b] Zostało to wyraźnie zapisane w założeniach do reformy – zauważa Marcin Zieleniecki, ekspert Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”. – Ze względu na niski wymiar świadczeń obliczanych według nowej formuły ustawodawca wręcz zachęca osoby w wieku przed- i okołoemerytalnym do aktywności zawodowej, a pracodawców do ich zatrudniania. Te zmiany wymuszą zaś zwalnianie się pracowników. Moim zdaniem każdy powinien mieć możliwość zadecydowania, kiedy chce przestać pracować.

[srodtytul]Za rok ZUS zawiesi[/srodtytul]

Z szacunków projektodawców wynika, że na emeryturę bez rezygnacji z pracy przechodziło do tej pory około 30 tys. osób rocznie. Wskazywałoby to, że w ciągu dwóch lat obowiązywania obecnych przepisów zebrało się już 60 tys. emerytów, którzy po zmianach dostaną pismo z ZUS informujące ich o nowych zasadach przechodzenia na emerytury.

[b]Od 1 października 2011 r. świadczenia osób, które nie zrezygnują do tego czasu z etatu, zostaną zawieszone. [/b]

Jak zapewnia MF, emeryci nie będą jednak musieli zwracać uzyskanych dotychczas z ZUS świadczeń.

Co ważne, zmiany będą dotyczyć tylko osób, które skorzystały z uprawnienia między 8 stycznia 2009 a 1 stycznia 2011 r. Wstrzymania świadczeń nie muszą się więc obawiać osoby, które po przejściu na emeryturę zatrudniły się ponownie.

[ramka][b]Opinia: prof. Inetta Jędrasik-Jankowska z Uniwersytetu Warszawskiego[/b]

Rząd najpierw przyjął zasadę, że do nabycia prawa do emerytury wystarczy osiągnięcie wieku emerytalnego, a teraz zmienia pogląd i uważa, że emerytura należy się dopiero za odejście z rynku pracy. Moim zdaniem musi się zdecydować na konkretne rozwiązania, tak by nie zmieniać co chwila zasad przechodzenia na emeryturę. Jeśli chodzi zaś o osoby, którym za niecały rok ZUS ma zawiesić już przyznaną wcześniej i wypłacaną do tej pory emeryturę, jeśli nie zrezygnują z etatu, to uważam, że narusza to ich prawa. Może to więc stanowić podstawę do skutecznego zaskarżenia tych przepisów do Trybunału Konstytucyjnego. Nie można bowiem zmieniać zasad w trakcie wypłaty świadczenia emerytalnego.[/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora

Taką nowelizację przepisów emerytalnych przewiduje projekt zmian w ustawie o finansach publicznych.

Od 1 stycznia 2011 r. do [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=410FC628DC516B0B5982A29F7D1916A0?id=324468]ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych[/link] ma wrócić obowiązek rezygnacji z zatrudnienia przez osobę, która chce uzyskać emeryturę z ZUS.

Pozostało 91% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara