Jota, którego prawdziwe nazwisko nie jest jeszcze znane, jest twórcą satyrycznych filmów o polityce, w których wykorzystuje informacje z oficjalnych kanałów, takich jak parlament i magistraty. Jak podaje Reuters, uważa się on również za pracownika platformy YouTube należącej do Google Inc..
Według Joty relacja pracownicza między nim a YouTube nawiązała się, ponieważ on świadczy regularnie usługi tej platformie, a YouTube wypłaca mu za to wynagrodzenie - procent od dochodu z reklam. Blokowanie konta pozbawia go możliwości pracy i zarobku.
- Uważamy to za rozwiązanie stosunku pracy – powiedział Bernando Garcia, prawnik Joty.
Czytaj więcej:
Google Spain nie zgadza się z takim poglądem. Twierdzi, że twórcy treści nie są pracownikami. Kanał Joty na YouTube został zablokowany z powodu nieprzestrzegania zasad monetyzacji.