- Droga do emerytur stażowych jest otwarta - stwierdził Jarosław Kaczyński, prezes PiS podczas wizyty w Hucie Stalowa Wola. Jak tłumaczył to efekt rozmów z NSZZ "Solidarność".
Być może to zatem obywatelski projekt ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw, pod którym związek koordynował zbieranie podpisów, stanie się puntem wyjścia do takich zmian.
Czytaj więcej
Emerytury stażowe, które przed wyborami znów obiecuje Zjednoczona Prawica, to krok w złym kierunku – mówią eksperci. Przypominają, że w KPO rząd zobowiązał się do podnoszenia, a nie obniżania efektywnego wieku emerytalnego.
Na razie dokument utknął bowiem w sejmowej zamrażarce. Przypomnijmy, że przewiduje on odstępstwo od reguły, iż emerytura przysługuje osobom, które osiągnęły wiek emerytalny (60 lat kobiety i 65 lat mężczyźni) i mają odpowiedni okres składkowy i nieskładkowy (co najmniej 25 lat dla mężczyzn i 20 lat dla kobiet). Projekt gwarantuje stworzenie ubezpieczonym o bardzo długim stażu (35 lat okresów składkowych i nieskładkowych - kobiety i 40 - mężczyźni) możliwości przejścia na emeryturę przed osiągnięciem ustawowego wieku.
Ma być to rozwiązanie skierowane do osób, które ze względu na utratę sił w konsekwencji długiego wykonywania pracy zarobkowej, nie są w stanie kontynuować zatrudnienia do osiągnięcia wieku emerytalnego.