Wchodząca dziś w życie [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=310534]ustawa z 24 kwietnia 2009 r. o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych i prawie bankowym (DzU nr 71, poz. 609)[/link], obok regulacji dotyczących ubezpieczenia aktywnych zawodowo matek, reformuje także zasady dobrowolnego odkładania na emeryturę w ZUS.
Dotychczas prawo do takiego ubezpieczenia w dowolnym momencie mieli nieliczni (na zasadach określonych w art. 7 ustawy systemowej, m.in. doktoranci). Było też możliwe przystąpienie do dobrowolnego ubezpieczenia emerytalnego i rentowego na podstawie art. 10 ustawy systemowej na zasadzie kontynuacji, czyli po ustaniu obowiązkowego tytułu do tych ubezpieczeń (np. utracie etatu). Z tym że taką decyzję trzeba było podjąć w ciągu 30 dni od ustania ubezpieczenia.
Zmiana, jaką przynosi nowelizacja (uchylenie art. 36 ust. 6 ustawy systemowej), polega na usunięciu tego terminu.
Wydaje się ona niewielka, ale w gruncie rzeczy prowadzi do upowszechnienia dobrowolnych ubezpieczeń. Przestają być rzadkim wyjątkiem w systemie, w którym dominują ubezpieczenia obowiązkowe.
[b]Od 1 września wniosek można złożyć w dowolnym czasie i zacząć samodzielnie opłacać składki od kwoty nie niższej niż minimalne wynagrodzenie (obecnie 1276 zł)[/b]. Dodajmy, że uprawnienie to mają osoby, które nie posiadają innych tytułów rodzących obowiązek ubezpieczeń oraz były objęte obowiązkowymi ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi (np. pracownicy po ustaniu stosunku pracy). Chodzi także o Polaków, którzy podlegali dobrowolnym ubezpieczeniom społecznym w okresie wykonywania pracy za granicą.