Całe świadczenie należy się, jeśli dodatkowy zarobek wcześniejszego emeryta lub rencisty nie przekroczy 2157,10 zł (czyli 70 proc. kwoty przeciętnego wynagrodzenia za kwartał kalendarzowy). To o 72,9 zł mniej niż ostatnio. Gdy dodatkowy przychód osiągany przez świadczeniobiorcę mieści się między 2157,10 zł a 4006 zł (czyli 70 proc. a 130 proc. przeciętnego wynagrodzenia), to wcześniejsza emerytura, renta z tytułu niezdolności do pracy oraz renta rodzinna dla jednej osoby są zmniejszane o kwotę przekroczenia, ale nie więcej niż o 467,09 zł przy emeryturze lub rencie z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, 350,34 zł przy rencie z tytułu częściowej niezdolności do pracy i 397,05 zł przy rencie rodzinnej dla jednej osoby. Te stawki obowiązują od ostatniej waloryzacji, czyli od 1 marca 2009 r.

ZUS zawiesi emeryturę lub rentę, gdy świadczeniobiorca zarobił więcej niż 4006 zł (dotychczas było to 4141,30 zł).

Obniżenie tych kwot wynika ze spadku przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w ostatnim kwartale kalendarzowym (II kwartale 2009 r.).

Przypomnijmy, że limity dorabiania nie dotyczą tych, którzy mają ustalone prawo do emerytury i ukończone 60 lat – kobiety, i 65 lat – mężczyźni. Świadczeniobiorcy, którzy osiągnęli już powszechny wiek emerytalny, mogą dorabiać bez ograniczeń.

Mniej dorobi także osoba na rencie socjalnej. Przez najbliższe trzy miesiące świadczenie to będzie zawieszane, jeśli osiągnie dodatkowy przychód powyżej 924,50 zł (30 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia). Dotychczas było to 955,70 zł.