Reklama

Urzędy pracy zbierają wnioski od bezrobotnych o dofinansowanie na założenie firmy

Urzędy pracy zbierają wnioski o dofinansowanie na założenie firmy, staże i szkolenia.

Aktualizacja: 10.01.2014 08:50 Publikacja: 10.01.2014 08:36

Urzędy pracy zbierają wnioski od bezrobotnych o dofinansowanie na założenie firmy

Urzędy pracy zbierają wnioski od bezrobotnych o dofinansowanie na założenie firmy

Foto: www.sxc.hu

Minister pracy i polityki społecznej ma dobre informacje dla ponad 2,1 mln zarejestrowanych bezrobotnych. Do urzędów pracy trafiły już środki z Funduszu Pracy na pomoc w poszukiwaniu zatrudnienia.

Ile pieniędzy

Najwięcej, bo aż 21 910,32 zł, może otrzymać bezrobotny, który zdecyduje się na założenie własnej firmy. Potrzebny do tego jest jednak dobry pomysł na działalność. Pośredniaki inwestują bowiem tylko w takie przedsięwzięcia, które mają szansę utrzymać się na rynku dłużej niż rok. Tyle czasu bowiem trzeba prowadzić dotowaną firmę pod groźbą zwrotu wsparcia.  Wiele osób mogą zainteresować staże. W ich czasie bezrobotni zyskują szansę na zdobycie praktycznych umiejętności w wymarzonej firmie. Taka forma wsparcia jest także atrakcyjna dla przedsiębiorców. Dzięki niej zyskują darmowe ręce do pracy. W czasie stażu to urząd pracy płaci wynagrodzenie stażyście. Wynosi ono 988,40 zł miesięcznie.

Sami przedsiębiorcy również mogą wystąpić o bezzwrotne dofinansowanie z urzędu pracy. Jeśli zdecydują się na zatrudnienie bezrobotnego, dostaną refundację kosztów urządzenia stanowiska bądź dostosowania dotychczasowego do potrzeb bezrobotnego. Kwota wsparcia wynosi 21 910,32 zł i jest niższa o ponad 500 zł od tej, którą przedsiębiorcy mogli otrzymać w zeszłym roku.

Warunkiem otrzymania dopłaty jest jednak utrzymanie tego dotowanego stanowiska przez dwa lata. Jeśli przedsiębiorca zwolni przyjętego bezrobotnego, będzie musiał zwrócić wsparcie.

– Pieniądze już do nas spływają. Nie ma jednak potrzeby, aby spieszyć się ze składaniem wniosków o wsparcie – uspokaja Jerzy Bartnicki, szef powiatowego urzędu pracy w Kwidzynie. – Lepiej zastanowić się nad biznesplanem dla nowej firmy – wskazuje.

Reklama
Reklama

Szykują się zmiany

Tymczasem posłowie pracują nad nowelizacją ustawy o promocji zatrudnienia. Może się więc okazać, że już niedługo pojawią się nowe formy wsparcia przy zatrudnianiu bezrobotnych.

– Nowelizacja nie przewiduje postulowanego przez nas rozwiązania, by zdjąć z urzędów pracy obowiązek opłacania składki zdrowotnej za bezrobotnych – mówi Jerzy Kędziora, szef powiatowego urzędu pracy w Chorzowie. – Z naszych rejestrów zniknęłaby wówczas co najmniej 1/3 osób. Moglibyśmy skupić się wtedy na pomocy dla tych, którzy faktycznie szukają pracy.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora m.rzemek@rp.pl

Władysław ?Kosiniak-Kamysz, minister?pracy i polityki społecznej

Do urzędów pracy powinno trafić w tym roku o 300 mln zł więcej niż w poprzednim – dostaną one do dyspozycji 5 mld zł na przeciwdziałanie bezrobociu. Uruchamiamy też pieniądze europejskie i programy specjalne. Liczę jednocześnie na szybkie uchwalenie nowelizacji ustawy o promocji zatrudnienia, która jest już po pierwszym czytaniu w Sejmie. Przewiduje ona możliwość współpracy w aktywizacji bezrobotnych z prywatnymi podmiotami. Ponadto zakłada wprowadzenie zachęt dla przedsiębiorców do zatrudniania młodych osób wchodzących na rynek pracy w postaci refundowania przez urząd pracy składek ZUS od ich wynagrodzeń. W grę wchodzi także tzw. bon migracyjny o wartości 7 tys. zł na wynajęcie mieszkania i zagospodarowanie w nowym miejscu.

Minister pracy i polityki społecznej ma dobre informacje dla ponad 2,1 mln zarejestrowanych bezrobotnych. Do urzędów pracy trafiły już środki z Funduszu Pracy na pomoc w poszukiwaniu zatrudnienia.

Ile pieniędzy

Pozostało jeszcze 94% artykułu
Reklama
Sądy i trybunały
Czy to koniec głodzenia KRS i TK?
Podatki
Skarbówka przywróci termin na zgłoszenie rodzinnego spadku lub darowizny
Prawnicy
Ewa Wrzosek: Adama Bodnara i mnie poróżniły priorytety
Spadki i darowizny
Jeśli opiekowała się siostrą, to nie można jej odebrać zachowku. Wyrok SN
Sądy i trybunały
SN wyjątkowo nierychliwy. Orzeczenie zapadło po... 57 latach
Reklama
Reklama