Premier Irlandii: Nowe prawo aborcyjne jeszcze w tym roku

Nowe przepisy regulujące aborcję wejdą w życie przed końcem roku - zapowiedział premier Irlandii Leo Varadkar, po tym jak w referendum w tej sprawie 66,4 proc. głosujących opowiedziało się za zmianami konstytucji, które pozwolą na zliberalizowanie przepisów ws. aborcji.

Aktualizacja: 27.05.2018 13:04 Publikacja: 27.05.2018 10:31

Premier Irlandii: Nowe prawo aborcyjne jeszcze w tym roku

Foto: AFP

arb

Dotychczas kobieta dokonująca nielegalnej aborcji w Irlandii narażała się na karę nawet 14 lat więzienia. Aborcja była legalna tylko w sytuacji, gdy ciąża zagrażała życiu kobiety.

Teraz aborcja, po konsultacjach z lekarzem, ma być możliwa bez żadnych warunków do 12 tygodnia ciąży. W określonych sytuacjach (zagrożenie życia kobiety, uszkodzenie płodu) aborcja będzie możliwa do 24 tygodnia ciąży.

Varadkar powiedział, że sobota (dzień ogłoszenia wyników referendum) będzie zapamiętany jako dzień, w którym "Irlandia wyszła z mroków w kierunku światła". - Dzień, w którym osiągnęliśmy pełnoletność, jako państwo - dodał.

Ósma poprawka do irlandzkiej konstytucji, na uchylenie której zgodzili się Irlandczycy w referendum, została przyjęta w 1983 roku i przyznawała równe prawo do życia matce, jak i jej nienarodzonemu dziecku.

W efekcie co roku tysiące irlandzkich kobiet co roku wyjeżdżało do Wielkiej Brytanii, by poddać się aborcji.

W efekcie referendum Irlandii na terenie Wysp Brytyjskich jedynym miejscem, w którym aborcja pozostanie praktycznie nielegalna, będzie Irlandia Północna.

Polityka
Meta przekazała darowiznę na fundusz inauguracyjny Trumpa. Zuckerberg poprawia stosunki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Asad uciekł z Syrii. Rosjanie pozostali w swych bazach
Polityka
Nie będzie litości dla oprawców z reżimu Asada
Polityka
Donald Trump Człowiekiem Roku magazynu „Time”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Donald Tusk po spotkaniu z Emmanuelem Macronem: To wyborcy będą wybierali prezydentów, a nie Putin