Oto dziesięć najważniejszych krajowych wydarzeń politycznych.
Dobra passa wyborcza PiS.
Po wygranych wyborach samorządowych w 2018 roku (mimo że największe ośrodki zdobyła opozycja), PiS, jako ugrupowanie umiarkowanie eurosceptyczne, wygrało elekcję europejską. Zwycięskie wybory do Parlamentu Europejskiego miały być dla największych ugrupowań opozycyjnych początkiem powrotu do władzy. Tymczasem PiS umocniło swoje rządy. Partia Jarosława Kaczyńskiego bezprecedensowo ponownie wygrała wybory parlamentarne, zdobywając większość w Sejmie. Zwycięstwo PiS, mimo że niepodważalne, nie było pełne. Zjednoczona Prawica przegrała wybory do Senatu. Wzmocnili się też rządowi koalicjanci - Porozumienie Jarosława Gowina i Solidarna Polska Zbigniewa Ziobro. W sondażach partia Kaczyńskiego wciąż jest niepodważalnym liderem. Serię wyborczego czteropaku zakończy majowa elekcja prezydencka, w której faworytem jest Andrzej Duda. Kalendarz wyborczy nie przewiduje żadnych dużych wyborów przez najbliższe trzy lata, co może tylko doprowadzić do zabetonowania PiS u władzy.
Sprawa Banasia i inne afery PiS.
Afery dopomogły w zakończeniu rządów PO-PSL po ośmiu latach, ale w żadnym razie nie nadwyrężyły władzy PiS. Afera samolotowa marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, afera Banasia, afera KNF, kwestia wynagrodzeń w NBP, afera Misiewicza, sprawa majątku premiera Morawieckiego, afera GetBack, sprawa z nagrodami dla ministrów Beaty Szydło, transfery państwowych pieniędzy dla o. Rydzyka, sprawa Polskiej Fundacji Narodowej, „dwie wieże” Jarosława Kaczyńskiego, afera hejterska w Ministerstwie Sprawiedliwości, to tylko cześć skandali, z którymi mieliśmy do czynienia w ostatnich czterech latach. Mimo, że media skrupulatnie opisują to co działo się wokół obecnej, jak i poprzedniej, władzy, wydaje się, że PiS jest dzisiaj impregnowany na afery. Rządzący nie zgodzili się na żadną sejmową komisję śledczą, nie ryzykując błędu SLD, które godząc się na komisję ws. afery Rywina upadło politycznie na wiele lat. Mimo że dzięki osłonie medialnej TVP, Polskiego Radia i mediów sympatyzujących z PiS, udało się wiele afer wytłumić, to rządzący wciąż siedzą na bombie z opóźnionym zapłonem. Sprawa Mariana Banasia jest rozwojowa, a szef NIK może napsuć sporo krwi Jarosławowi Kaczyńskiemu. A nie jest to jedyna rozwojowa afera w środowisku władzy, o której będzie głośno w 2020 roku.
Senat w rękach opozycji.
Skala zwycięstwa parlamentarnego nie zadowoliła Jarosława Kaczyńskiego, czemu dał wyraz podczas wieczoru wyborczego PiS. Rządy Kaczyńskiego wiszą na Gowinie i Ziobrze, którzy zgromadzili niezbędną większość dla władzy Zjednoczonej Prawicy. Nie tylko Porozumienie i Solidarna Polska spędzają sen z powiek prezesowi, ale również utrata Senatu. Izba wyższa może zablokować błyskawiczny proces procedowania ustaw, a sam marszałek Sejmu ma wystarczająco dużo narzędzi, żeby dotrzeć z komunikatami opozycji do Polaków. Prof. Tomasz Grodzki szybko wyrósł na jednego z najbardziej rozpoznawalnych polityków w Polsce, upominając się, również za pomocą „orędzia” w TVP o przestrzegania praworządności przez rządzących. Nawet jeśli Izba Wyższa nie stanie się małym alternatywnym ośrodkiem władzy, bo stać się nie może, to jest w stanie wystarczająco opóźnić procedowanie i naświetlić zamiary PiS.
Nowe życie PSL.
Sukcesem ludowców jest już to, że przetrwali skomasowany atak PiS. Elektorat PSL był tym, który był niezbędny dla osiągnięcia większości konstytucyjnej, której PiS nie udało się zdobyć. Ludowcy nie tylko uratowali się w wyborach europejskich wprowadzając swoich przedstawicieli do PE w Koalicji Europejskiej, ale również połączywszy się z Kukiz’15 na wybory parlamentarne zostali czwartą siłą w Sejmie. Władysław Kosiniak-Kamysz energicznie walczy o prezydenturę, zdobywając sympatię samego Donalda Tuska, i w coraz większym stopniu upodmiotowia PSL. Dzisiaj partia z czterolistną koniczynką nie jest już tylko ugrupowaniem skierowanym do wyborców wiejskich i małomiasteczkowych, ale coraz częściej jest wyborem dla zmęczonych sporem polsko-polskim. PSL umiejętnie przestaje być tylko partią chłopską, kierując się również do wyborców centrowych oraz umiarkowanej prawicy, jak też do tych, którzy są zawiedzeni polityką PiS wobec rolników. Zmieniający się PSL ma przed sobą przyszłość i może jeszcze zaskoczyć zdolnością pozyskiwania koalicjantów i nowych wyborców.