Kancelaria Prezydenta ujawniła korespondencję w sprawie samolotu

"W związku z pojawiającymi się nieprawdziwymi informacjami" Kancelaria Prezydenta zamieściła na swoich stronach internetowych korespondencję w sprawie udostępnienia Lechowi Kaczyńskiemu samolotów specjalnych na przelot do Brukseli na szczyt UE.

Aktualizacja: 20.10.2008 21:00 Publikacja: 20.10.2008 17:20

Prezydent do Brukseli poleciał czarterem

Prezydent do Brukseli poleciał czarterem

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Prezydent nie otrzymał do dyspozycji ani samolotu specjalnego TU-154 M, ani małych samolotów JAK 40. Ostatecznie Lech Kaczyński udał się na spotkanie unijnych przywódców do Brukseli i powrócił z niej wyczarterowanym od LOT-u samolotem Boeing 737 (co kosztowało około 150 tys. zł).

W pierwszym zamieszczonym w internecie piśmie z 3 października Kancelaria Prezydenta informuje szefa Kancelarii Premiera Tomasza Arabskiego o "konieczności zabezpieczenia" dla prezydenta przelotów samolotem TU-154 M w środę i czwartek (15 i 16 października) na trasach Warszawa-Bruksela i Bruksela-Warszawa. 13 października poinformowano Kancelarię Premiera także o planowanych godzinach wylotów.

W datowanym na 14 października pilnym piśmie dowódca 36. specjalnego pułku lotnictwa (w którym pozostają rządowe samoloty) Ryszard Raczyński zwrócił się do Arabskiego o podjęcie "stosownych decyzji" i "koordynację" zamówionych lotów premiera i prezydenta dla Brukseli i z powrotem.

Następnie - tego samego dnia - Raczyński poinformował Kancelarię Prezydenta, że zgodnie z decyzjami Arabskiego samolot specjalny "ma pozostawać do ciągłej dyspozycji" polskiej delegacji (w jej skład weszli premier Donald Tusk, szef MSZ Radosław Sikorski i minister finansów Jacek Rostowski) na miejscu w Brukseli.

W załączniku dowódca pułku przekazał Kancelarii Prezydenta pismo Arabskiego potwierdzające "bezwzględną konieczność" wykorzystania w dniach 14-16 października samolotu TU-154 M na trasie Warszawa-Bruksela-Warszawa na potrzeby polskiej delegacji pod przewodnictwem premiera.

Arabski zaznaczył w swoim piśmie, że "ze względu na możliwość nieprzewidzianej konieczności wykorzystania" przez premiera i członków Rady Ministrów samolotu będzie on pozostawał do dyspozycji delegacji na miejscu w Brukseli.

Kolejne dwa pisma dotyczą mniejszych samolotów specjalnych typu JAK 40.

15 października (w środę) Kancelaria Prezydenta poinformowała pisemnie Arabskiego, że prezydent planuje tego dnia przelot samolotem specjalnym JAK 40 do Brukseli na posiedzenie Rady Europejskiej i zwróciła się z uprzejmą prośbą o zapewnienie do tego celu dwóch samolotów tego typu.

W odpowiedzi - z upoważnienia Arabskiego - dyrektor jego Biura odpisał urzędnikowi Kancelarii Prezydenta, że "delegacja RP w składzie określonym przez Radę Ministrów" udała się na posiedzenie Rady Europejskiej 14 października. "W związku z powyższym wniosek uważam za bezzasadny" - zaznaczył autor pisma.

[srodtytul]Premier zarezerwował samolot wcześniej[/srodtytul]

Z informacji zebranych przez "Dziennik" wynika, że spór o lot na szczyt w Brukseli wszedł w nową fazę. Kancelaria Prezydenta opublikowała listy, z których wynika, że Lech Kaczyński już niemal dwa tygodnie przed szczytem chciał zarezerwować rządowy samolot. "Dziennik" dotarł do korespondencji z kancelarii premiera. Wynika z niej, że potrzebę wylotu Donalda Tuska zgłoszono i tak o 23 minuty wcześniej.

[link=http://www.prezydent.pl/x.node?id=1011848&eventId=22528029" "target=_blank]Dokumenty ujawnione przez Kancelarię Prezydenta[/link]

Polityka
Hołownia: Polskie zaangażowanie na Ukrainie tylko pod parasolem NATO
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Wybory prezydenckie. Sondaż: Kandydat Konfederacji goni czołówkę, Hołownia poza podium
Polityka
Prof. Rafał Chwedoruk: Na konflikcie o TVN i Polsat najbardziej zyska prawica
Polityka
Pablo Morales nie zaszkodził PO. PKW nie zakwestionowała wydatków na rzecz internauty
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Polityka
Były szef RARS ma jednak szansę na list żelazny. Sąd podważa sprzeciw prokuratora